Słoweński szkoleniowiec już w lutym wiedział, że kontrakt z klubem będzie miał przedłużony przynajmniej o dwa kolejne sezony, więc spokojnie - oczywiście na miarę finansowych możliwości - mógł przystąpić do konstruowania kadry.
Wyraźny wzrost poziomu poczyniony w ostatniej edycji, kiedy do awansu do play off drużynie zabrakło jednej wygranej, sprawił, iż sztab szkoleniowy zdecydował się na kontynuowanie współpracy z większością, bo aż dziewięcioma zawodnikami z dotychczasowego składu.
Z Lublinem pożegnali się Amerykanie Chavaughn Lewis i Darryl Reynolds oraz Bartosz Ciechociński i Jakub Zalewski.
Bardzo ważna dla zespołu była decyzja dotychczasowego lidera Jamesa Washingtona, który mimo intratnych propozycji, m.in. z Azji, o dwa lata przedłużył kontrakt z lubelskim klubem i nadal będzie w nim postacią numer jeden.
W minionym sezonie 30-letni rozgrywający na parkiecie spędzał średnio 32,5 min, zdobywał 16,2 pkt., przy 44,3-procentowej skuteczności rzutów za trzy, i miał 6,1 asyst.
Nowymi zawodnikami w ekipie czerwono-czarnych są Amerykanie DeVonte Upson i Earvin Lee Morris oraz Kacper Borowski, który w barwach Startu rozpocznie swój szósty sezon na parkietach ekstraklasy, ostatnio był koszykarzem PGE Turowa Zgorzelec.
W okresie przygotowawczym lublinianie rozegrali aż 13 spotkań sparingowych. Rozpoczęli od turnieju na Litwie, gdzie mieli możliwość grania z silnymi zespołami. Ponieśli tam cztery porażki, a w ostatnim meczu pokonali Dżukiję Alytus 71:67. Kolejnych dziewięć spotkań podopieczni Davida Dedka wygrywali triumfując w turniejach: międzynarodowym w Dąbrowie Górniczej, Kasztelan Cup we Włocławku, Browar Kociewski Cup w Starogardzie Gdańskim oraz w Lublinie w memoriale Zdzisława Niedzieli.
"Wykonaliśmy praktycznie to, co sobie zaplanowaliśmy. Pracujemy nad własnym stylem polegającym na agresywnej, szybkiej, dynamicznej grze z bardzo twardą obroną i licznymi szybkimi atakami. To powinno być efektywne, a zarazem efektowne, atrakcyjne dla kibiców, którzy bardzo nas wspierają. Zadowolony jestem z tego, co drużyna pokazywała w sparingach, choć najsłabiej zaprezentowaliśmy się podczas memoriału Zdzisława Niedzieli. Trudno jeszcze jednoznacznie ocenić wartość nowych zawodników, którzy poznają dopiero nasz system gry, uczą się tego, co chcemy grać w ataku, a co w obronie"
- zauważył szkoleniowiec TBV Startu.
"Ponieważ większość z nas grała ze sobą w poprzednim sezonie, naszą siłą będzie zespołowość. Do nowych rozgrywek przystępujemy w dobrych nastrojach i chcemy osiągnąć lepszy wynik niż ostatnio, czyli zmieścić się w ósemce"
- dodał środkowy Roman Szymański.
Po raz trzeci zespół Startu do lat 20 występuje w europejskich rozgrywkach młodzieżowych (European Youth Basketball League U-20), a z kolegami z pierwszej drużyny trenują wychowankowie klubu: 18-latkowie Bartłomiej Pelczar i Jan Piliszczuk oraz nieco od nich starsi Wojciech Matysek, Mirosław Uniłowski i Krzysztof Łoś.
Prezes Arkadiusz Pelczar zaznacza, że dzięki wsparciu władz miasta oraz nadal występującej jako sponsor tytularny firmie deweloperskiej TBV, a także m.in. kontynuującym współpracę firmom Toyota Auto Park Lublin czy Browary Lubelskie Perła, w klubie jest sytuacja stabilna i wszelkie należności wypłacane są regularnie.
"Nie operujemy wirtualnymi pieniędzmi, a zawierane kontrakty odpowiadają naszym możliwościom. Dzięki temu jesteśmy wiarygodni i trenerzy oraz zawodnicy chętnie podpisują z nami kilkuletnie kontrakty"
- podkreślił szef Startu, niegdyś koszykarz tego klubu.