W hali Kaseya Center w Miami "Kawalerzyści", najlepszy zespół Zachodu po sezonie zasadniczym, odnieśli czwarte najwyższe zwycięstwo w historii play off w NBA i jako druga ekipa w obecnym sezonie, po Oklahoma City Thunder, awansowali do drugiej rundy z kompletem czterech zwycięstw.
Cleveland Cavaliers rozbili rywali
Donovan Mitchell zdobył dla gości 22 punkty, wspierali go De'Andre Hunter - 19, Ty Jerome - 18 i Evan Mobley - 17 oraz Jarrett Allen - 14 pkt, 12 zbiórek i sześć przechwytów.
Serb Nikola Jovic, który całą pierwszą kwartę spędził na ławce rezerwowych, okazał się najlepszym strzelcem Heat, zdobywając 24 pkt, co jest jego rekordem w play off. Bam Adebayo dodał 13 pkt i 12 zb.
Porażka różnicą 55 punktów to najwyższa przegrana Miami w meczu play off, wyższa od "rekordu", który padł w trzecim meczu tych drużyn sprzed dwóch dni (37 pkt, 87:124).
Zostaliśmy upokorzeni. Po dwóch zwycięstwach w play in, nikt z nas nie przypuszczał, że ta seria potoczy się w ten sposób. Oni po prostu przenieśli to na inny poziom
- skomentował trener ekipy z Florydy Erik Spoelstra.
Z play in do fazy play off w Konferencji Zachodniej awansowali też Golden State Warriors. Rozstawiony z numerem 7 zespół trenera Steve'a Kerra z czterech meczów pierwszej rundy z występującymi z "dwójką" Houston Rockets, wygrał trzy i teraz wystarczy mu do awansu jedna wygrana.
W poniedziałek w hali Chase Center w San Francisco "Wojowników" do zwycięstwa poprowadził wracający po jednomeczowej nieobecności z powodu urazu Jimmy Butler. Przy stanie 104:104 na początku ostatniej minuty wykorzystał trzy rzuty wolne, a następnie zebrał piłkę przy prowadzeniu swojego zespołu jednym punktem i ustalił wynik dwoma kolejnymi celnymi osobistymi.