Zespoły Toronto Raptors, Philadelphia 76ers i Portland Trail Blazers awansowały do drugiej rundy fazy playoff koszykarskiej ligi NBA. Wszystkie wygrały we wtorek piąte mecze pierwszej rundy i w rywalizacji zwyciężyły 4-1. Niezwykły przebieg miało spotkanie w Portland.
Najbardziej zacięte z wtorkowych spotkań odbyło się hali Moda Center w Portland, gdzie przy komplecie 20 241 widzów ekipa Trail Blazers pokonała Oklahoma City Thunder 118:115. Bohaterem meczu, w którym gospodarze na 7.45 min przed jego zakończeniem przegrywali jeszcze różnicą 15 punktów, był Damian Lillard. Najpierw na niespełna 33 s przed końcem czwartej kwarty doprowadził do wyrównania, a decydujące o zwycięstwie punkty zdobył dalekim trzypunktowym rzutem tuż przed ostatnią syreną.
Niesamowite ostatnie sekundy w Portland:
DAME
— Bleacher Report (@BleacherReport) 24 kwietnia 2019
FOR
THE
WIN pic.twitter.com/KKr037LNZS
Łącznie Lilard uzyskał 50 punktów, trafiając 10 razy z dystansu, w obydwu przypadkach ustanawiając klubowy rekord play off.
"Czasami przychodzi moment pokonywania barier. Kiedy walczysz, pracujesz, w końcu czeka na ciebie nagroda"
- skomentował 28-letni koszykarz.
Wcześniej, po czterech spotkaniach, awans wywalczyły Boston Celtics i Milwaukee Bucks, najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, które utworzą parę półfinałową w Konferencji Wschodniej.