Trwa zamieszanie w piłkarskiej federacji rywali Polaków na Mistrzostwach Świata w Rosji. Japończycy zmienili trenera, a był"> Trwa zamieszanie w piłkarskiej federacji rywali Polaków na Mistrzostwach Świata w Rosji. Japończycy zmienili trenera, a był">
Trwa zamieszanie w piłkarskiej federacji rywali Polaków na Mistrzostwach Świata w Rosji. Japończycy zmienili trenera, a były szkoleniowiec Vahid Halilhodzic przyleciał do Tokio, by szukać wyjaśnień. Bośniak czuje się niesprawiedliwie potraktowany, gdyż uważa, że dobrze wykonywał swoją pracę.
9 kwietnia japońska federacja zaprezentowała Akirę Nishino jako nowego trenera piłkarskiej reprezentacji. To dość nieoczekiwana zmiana, gdyż do mundialu pozostały już tylko dwa miesiące i kadra powinna raczej skupiać się na szlifowaniu schematów gry, a nie szukać nowych rozwiązań szkoleniowych.
Były selekcjoner Japonii Vahid Halilhodzic wrócił do Japonii, by wyjaśnić sytuację swojego zwolnienia.
"Zawsze cieszyłem się na przyjazd do Japonii, ale obecna sytuacja jest zupełnie inna. Wciąż nie rozumiem co się wydarzyło i chcę poznać powody. Federacja potraktowała mnie jak zbędnego śmiecia i po prostu wyrzuciła do kosza. Muszę walczyć z tymi, którzy obrażają moją dumę. To jeszcze nie koniec"
- powiedział Bośniak ze łzami w oczach ponad setce japońskich dziennikarzy na tokijskim lotnisku.
Japonia będzie rywalem Polaków na Mistrzostwach Świata w Rosji. Oprócz dwóch wymienionych reprezentacji, w grupie H zagrają także Kolumbia i Senegal.