Arkadiusz Milik nie zgodził się na ofertę finansową przedstawioną przez AS Roma. Polski piłkarz w ten sposób odrzucił możliwość odejścia z Napoli do rzymskiego klubu, a jednocześnie zablokował transfer Edina Dżeko do Juventusu Turyn.
Jak poinformowała "La Gazzetta dello Sport" rzymski klub chciał płacić Milikowi 5 mln euro rocznie, ale zostało to odrzucone. Parę godzin wcześniej ta sama gazeta podała, że właśnie od decyzji Polaka zależy transfer, bo kluby - Napoli i Roma - doszły do porozumienia. Tu chodziło nie tylko o zmianę barw przez polskiego napastnika, ale o połączone z tym transakcje innych piłkarzy.
AKTUALIZACJA:
— Weszło! (@WeszloCom) September 15, 2020
Roma? Jak podaje La Gazetta dello Sport wszystko było dogadane – 25 milionów euro transfery, pensja na poziomie 4.5 bańki, pięcioletni kontrakt. Ale w ostatniej chwili Milik to zablokował. Jego sytuacja pozostaje więc niejasna.https://t.co/3AHnbqfwT2
Weto Milika oznacza, że nie dojdzie prawdopodobnie do transferu także Bośniaka Edina Dżeko do Juventusu Turyn, ani obrońcy Mattii De Sciglio do Romy. Te wszystkie transfery miały być ze sobą powiązane. Milik dostał podobno propozycję podpisania z rzymskim klubem pięcioletniego kontraktu, a co roku miała wpływać na jego konto pensja w wysokości 5 mln euro.
Wcześniej Milik - zdaniem wielu dziennikarzy z Półwyspu Apenińskiego - był bliski kontraktu z Juventusem Turyn. Transfer jednak nie doszedł do skutku, bo zmienił się trener "Starej Damy" i Andrea Pirlo woli do swojego zespołu ściągnąć Dżeko. To jednak może okazać się niemożliwe, bo w tej sytuacji Roma nie chce puścić Bośniaka do mistrza Włoch.
Milik gra w SSC Napoli od 2016 roku. W poprzednim sezonie w 35 meczach zdobył czternaście goli. Łącznie w 122 spotkaniach strzelił 48 bramek i zaliczył pięć asyst.