Drużyna Napoli, w składzie której grają Polacy, nie zagra w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Milik, Zieliński i spółka przegrali z Liverpoolem 0:1 w ostatnim meczu fazy grupowej. "Piłkę meczową" na nodze miał sam Arkadiusz Milik - gdyby wykorzystał sytuację sam na sam w doliczonym czasie gry, Napoli awansowałoby dalej.
Spotkanie na Anfield toczone było w szybkim tempie. Gospodarze stwarzali sobie znacznie więcej okazji i oddawali więcej strzałów, ale zmarnowali kilka bardzo dogodnych szans. Jedną wykorzystał Egipcjanin Mohamed Salah (w 34. minucie).
Napoli miało tak naprawdę tylko jedną stuprocentową - w samej końcówce spotkania Milik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem "The Reds" Alissonem Beckerem, ale oddał strzał prosto w Brazylijczyka. Gdyby padła bramka, z awansu cieszyłby się wicemistrz Włoch, który w tej sytuacji musi zadowolić się występem w 1/16 finału Ligi Europejskiej na wiosnę.
Piłkę meczową zmarnował Arek Milik. Mistrz zmarnowanych setek ⚽️?#LIVNAP pic.twitter.com/RHNsVWUz8F
— TylkoSamSport (@TylkoSamSport) 11 grudnia 2018
Dziś wyłoniony zostanie ostatni uczestnik fazy pucharowej Champions League. W meczu przeniesionym z Charkowa do Kijowa Szachtar Donieck podejmie Olympique Lyon. Gospodarzom do awansu potrzebne jest zwycięstwo, gościom wystarczy remis.
W innych spotkaniach tego dnia Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego zmierzy się w Amsterdamie z Ajaxem, a Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego zagra na wyjeździe z Young Boys Berno.