Mileta Rajović to jeden z największych niewypałów transferowych w historii warszawskiej Legii. Zapowiadany jako gwiazda, kupiony za 3 miliony euro Duńczyk, miał być lekarstwem na nieskuteczność stołecznej ekipy. Tymczasem, Legia zleciała do strefy spadkowej, a Rajović doprowadza kibiców do szewskiej pasji.
Podczas meczu z Piastem Gliwice, kibice na Łazienkowskiej 3 ponownie przecierali oczy ze zdumienia. 26-letni gracz znów pudłował w doskonałych sytuacjach. "Sam na sam" z bramkarzem? Rajović pakował piłkę albo wprost w bramkarza, albo wysoko ponad bramką. Nic dziwnego, że trybuny żegnały rosłego napastnika gwizdami.
#LEGPIA#RAJOVIĆ w środek bramki 😬 pic.twitter.com/OMP4gvh0sx
— Powtórki, kontrowersje i analizy🟨🟧🟥. (@KiQus_) December 14, 2025
Niesamowite jak on mógł to zmarnować. Mileta Rajović wyrabia w tym meczu kuriozalne rzeczy.#LEGPIA #LEGIA pic.twitter.com/telvx8NrEr
— Karol Tyniec (@karoltyniec369) December 14, 2025
Na domiar złego, Legia przegrała 0:1 z Piastem i spadła na 17. miejsce w tabeli.