Czołowy obrońca Legii Warszawa i reprezentacji Polski prawdopodobnie pozostanie w stolicy kraju na rundę wiosenną sezonu 2017/18. "> Czołowy obrońca Legii Warszawa i reprezentacji Polski prawdopodobnie pozostanie w stolicy kraju na rundę wiosenną sezonu 2017/18. ">
Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Michał Pazdan wyjaśnia, dlaczego nie odszedł z Legii

Czołowy obrońca Legii Warszawa i reprezentacji Polski prawdopodobnie pozostanie w stolicy kraju na rundę wiosenną sezonu 2017/18. Michał Pazdan nie grał jeszcze w klubie zagranicznym, lecz w nadchodzących miesiącach wszystko zależy od niego. Jeżeli będzie spisywał się dobrze, jest szansa na poważny transfer.

Michał Pazdan
Michał Pazdan
facebook.com/MichalPazdanOfficial/

"Pirania" - tak Michała Pazdana nazwał selekcjoner Leo Beenhakker, który w 2007 roku dał obrońcy szansę na reprezentacyjny debiut. Wtedy było to ogromne zaskoczenie, ale czas pokazał, że holenderski szkoleniowiec miał dobre przeczucie.

W 2008 roku Pazdan pojechał na Mistrzostwa Europy, choć nie zagrał tam nawet minuty. Osiem lat później na Euro 2016 był już kluczowym piłkarzem w kadrze Adama Nawałki. Zyskał nawet przydomek "minister obrony narodowej" po fantastycznym meczu z Niemcami.

Po udanym Euro 2016 z polskiej ligi do angielskiego Leicester wyjechał Bartosz Kapustka. Szczęścia nie miał za to Pazdan, który był jednym z objawień mistrzostw, ale nie doczekał się zagranicznego transferu. W obecnym okienku transferowym 30-latka łączono z różnymi klubami, ale ostatecznie prawdopodobnie zostanie on w Legii Warszawa. Powód jest prosty: zbliżają się mistrzostwa świata i liczy się regularna gra w klubie. Pazdan grający w pierwszym składzie Legii to pewniak do wyjazdu na mundial.

- Życie mnie nauczyło, żeby niczym się nie nakręcać. Gdy pojechałem z Legią na obóz, nie miałem już żadnego ciśnienia na transfer. Zależało mi, by się dobrze przygotować. Runda jest krótka, zostały trzy miesiące. Poza tym czułem, że to może nie być dobry moment na zmiany, przecież niedługo są mistrzostwa świata - mówi Pazdan w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Wydaje się, że Michał Pazdan na pozostaniu w Legii Warszawa może sporo zyskać. Jeżeli bardzo dobrze wypadnie w rundzie wiosennej Lotto Ekstraklasy, a następnie potwierdzi formę w Rosji, to zgłoszą się po niego zagraniczne kluby. Niespełna 31 lat będzie to ostatni moment na wyjazd z Polski i udowodnienie, że jest obrońcą solidnej klasy europejskiej.

 



Źródło: przegladsportowy.pl, niezalezna.pl

#mistrzostwa świata 2018 #Legia Warszawa #Michał Pazdan

redakcja