Wygląda na to że Marcin Najman znalazł rywala na pożegnalną walkę w MMA. Nie będzie to jednak Tomasz Adamek, ani żaden inny znany wojownik. Do starcia ma stanąć były kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski 48-letni Piotr Świerczewski. "Świr" nie obawia się jednak tego pojedynku i zapowiada: "Może wreszcie ktoś skopie Najmanowi d... na tyle skutecznie, że przestanie robić z siebie pajaca."
Piotr Świerczewski jest starszy od Najmana o siedem lat, waży dwadzieścia kilo mniej i ma minimalne doświadczenie w MMA, ale jak zapowiedział w rozmowie z "Interią" nie obawia się rywala:
Nie chcę Najmana obrażać, ale najbardziej śmieszy mnie zawsze ten moment, jak mówi po przegranej walce, że dziękuje swoim fanom, a cała sala gwiżdże. To gdzie ci jego fani są? Może jakaś przyczajona garstka tam gdzieś siedzi. Nie wiem, czemu on tak łatwo ubliża wszystkim, którzy coś osiągnęli, skoro sam nie osiągnął nic. Ja mam za sobą jedno wejście do klatki, ale byłem w niej dziewięć minut. On w pięciu ostatnich występach uzbierał może ze cztery minuty.
Marcin Najman szybko zareagował w mediach społecznościowych. Nie obeszło się oczywiście bez złośliwości pod adresem byłego kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski:
Wyzwanie przyjęte Piotrusiu. Jeżeli liczysz tak jak walczysz, to nie będzie to trudna walka . W ringu od początku kariery spędziłem kilkanaście godzin nie kilka minut, tak dla jasności.
https://t.co/me27QAe4SR Wyzwanie przyjęte Piotrusiu. Jeżeli liczysz tak jak walczysz, to nie będzie to trudna walka . W ringu od początku kariery spędziłem kilkanaście godzin nie kilka minut, tak dla jasności.
— Marcin Najman (@MarcinNajman) April 15, 2020
Wcześniej Najman opublikował listę swoich potencjalnych rywali na pożegnalną walkę. Znaleźli się na niej Tomasz Adamek, Grzegorz Fonfara, Don Kasjo i właśnie Świerczewski. Na wyzwanie "El Testosterona" najszybciej odpowiedział Adamek. Były pięściarz odmówił, a Najmana nazwał "klaunem".