W środowy wieczór Bayern Monachium zmierzy się w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Tottenhamem. Wprawdzie obie drużyny zapewniły sobie już awans do 1/8 finału, ale nie jest to mecz o pietruszkę. Stawką jest premia za zwycięstwo (2,7 mln euro) oraz prestiż.
W Londynie Bawarczycy upokorzyli Koguty wygrywając 7:2. Wprawdzie Jose Mourinho zapowiada, że da odpocząć niektórym graczom, ale trudno uwierzyć by ambitny Portugalczyk nie chciałby, aby jego drużyna zrewanżowała się rywalom.
Robert Lewandowski przeciwko drużynie prowadzonej przez Jose Mourinho grał ostatnio w 2013 roku. Był to występ spektakularny.
Dla Roberta Lewandowskiego mecz z Tottenhamem to natomiast okazja, żeby przynajmniej wyrównać rekordy strzeleckie Cristiano Ronaldo. W obecnej edycji Ligi Mistrzów Polak w pięciu spotkaniach strzelił dziesięć goli i zbliża się do wyniku gwiazdy Juventusu - jedenaście bramek w fazie grupowej. Kapitan biało-czerwonych może również stać się drugim piłkarzem, który trafił we wszystkich sześciu meczach w grupie Champions League. Dotychczas dokonał tego tylko Ronaldo.