Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Ewa Swoboda tak szybka, aż paznokieć odpadł. Polka z najlepszym wynikiem na świecie

Sprinterka Ewa Swoboda z najlepszym w tym roku czasem na świecie i płotkarka Pia Skrzyszowska spisały się najlepiej z reprezentantów Polski w lekkoatletycznym mityngu Orlen Cup w Łodzi. Swoboda ponownie triumfowała w biegu na 60 m, a Skrzyszowska na 60 m ppł. Ta pierwsza na mecie mówiła jednak... o złamanym paznokciu.

Ewa Swoboda
Ewa Swoboda
Marek Biczyk - PZLA

Tradycyjnie już zawody w łódzkiej hali Atlas Arena zainaugurowały lekkoatletyczny sezon halowy w kraju. Dla reprezentantów Polski były to pierwsze oficjalne starty w tym roku. W świetnym stylu rozpoczęła go Swoboda, która ponownie zwyciężyła w zawodach Orlen Cup na 60 m.

Najlepsza polska sprinterka w sobotę triumfowała z czasem 7,04 i została liderką światowych list. 26-letnia podopieczna trenerki Iwony Krupy w finale finiszowała 0,01 s przed Włoszką Zaynab Dosso. Wynik z Łodzi jest jej piątym w karierze.

Ułamany paznokieć Swobody

Swoboda na mecie wskazała jednak, że biegu nie ukończyła bez szwanku, bowiem ułamał się jej paznokieć. "Super mi się biegło, jestem bardzo szczęśliwa, tylko trochę mnie wytrąciło z rytmu, że odpadł mi ten paznokieć" - powiedziała w rozmowie z TVP Sport.

Pierwszy strat w sezonie jest zawsze najtrudniejszy, bo towarzyszy mu największy stres. Ale dziś biegało mi się super i jestem bardzo zadowolona. 7,04 to bardzo dobry wynik, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze szybciej. Teraz przede mną starty w Ostrawie, na Copernicusie w Toruniu i na halowych mistrzostwach świata w Glasgow. Będzie dobrze, bo wiem, jak trenowałam

– podkreśliła rekordzistka kraju.

W dobrej formie z obozu w Republice Południowej Afryki przyjechała do Łodzi Skrzyszowska. 22-letnia w zawodniczka AZS AWF Warszawa w finale biegu 60 m ppł zwyciężyła pewnie z czasem 7,85 i jako jedyna z finalistek pobiegła poniżej 8 sekund. To najlepszy w tym roku rezultat w Europie. Za nią finiszowały Weronika Nagięć - 8,12 i Węgierka Greta Kerekes - 8,13.

"Hala w Łodzi jest moją ulubioną, ale nieco słabiej dziś wystartowałam z bloków. Na treningach wyglądało to lepiej. Może potrzebuję mocniejszej stawki. Nie ma co jednak wybrzydzać, to pierwszy start w sezonie" – oceniła Skrzyszowska, która triumfowała w Atlas Arenie również przed rokiem.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Ewa Swoboda #Pia Skrzyszowska #Orlen Cup

jm