Piłkarze Legii Warszawa zremisowali ze szkockim zespołem Rangers FC 0:0 w pierwszym meczu czwartej, decydującej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Trener Aleksandar Vukovic żałował niewykorzystanych okazji, ale ocenił: "dobrze, że ten wynik remisowy mamy najlepszy z możliwych".
Spotkanie bardzo trudne, jak się spodziewaliśmy. Nie codziennie można w Warszawie zobaczyć piłkę nożną na takim poziomie. Od pierwszych minut było widać, że Rangers to drużyna klasowa. Cieszę się, że my jako Legia dorównaliśmy rywalom, a w drugiej połowie przewaga była nawet po naszej stronie. Cały zespół świetnie pracował dziś na boisku, nie pozwolił na wiele Rangersom, którzy wcześniej strzelali w Europie mnóstwo bramek. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale chociaż dobrze, że ten wynik remisowy mamy najlepszy z możliwych. Wszystko rozstrzygnie się w Glasgow
- ocenił po meczu z Rangers trener Legii.
Natomiast legendarny przed laty piłkarz Liverpoolu, obecnie szkoleniowiec szkockiego zespołu zauważył, że na Ibrox Park Rangers zagrają z dwunastym zawodnikiem. Steven Gerrard liczy bowiem na ogromne wsparcie kibiców:
Musimy zaakceptować wynik. Sądzę, że obie drużyny mogą być zadowolone z tego występu i rezultatu, choć za tydzień w rewanżu trybuny będą sprzyjać nam, Rangersom, tak jak dziś były po stronie Legii. Allan McGregor zagrał bardzo dobrze, ale od dawna wiemy, że to bramkarz najwyższej klasy. Mam tylko nadzieję, że w rewanżu nie będzie nam jednak tak często potrzebny jak dziś.
Skrót meczu Legia-Rangers