Robert Kubica weźmie w piątek udział w treningu w Abu Zabi przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix, ostatnią rundą mistrzostw świata Formuły 1. Wcześniej może podpisać kontrakt na 2019 rok z teamem Williams-Mercedes. Nieoficjalnie mówi się, że decyzja już zapadła.
Udział w sesji treningowej może nie być najważniejszym wydarzeniem w karierze Polaka w tym tygodniu. Według wielu różnych mediów Kubica, który obecnie jest kierowcą testowym i rozwojowym Williamsa, już w czwartek zostanie zaprezentowany oficjalnie jako kierowca wyścigowy na przyszły sezon.
Jeśli to się potwierdzi, 33-letni Polak w marcu w Australii wystąpi w "królowej sportów motorowych" po raz pierwszy od 2010 roku. Ostatnio w wyścigu o GP wziął udział właśnie w Abu Zabi, a później w przerwie między sezonami uległ poważnemu wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora i z powodu odniesionych obrażeń nie mógł wrócić do rywalizacji w F1.
Włosi już wiedzą: Robert Kubica wraca do Formuły 1. Legenda pic.twitter.com/FHvEUAaulG
— Rafał Stec (@RafalStec) 21 listopada 2018
Kubica może być w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w centrum zainteresowania całego środowiska F1, zwłaszcza że rozstrzygnięta jest już walka o tytuł mistrza i wicemistrza świata. Piąty w karierze triumf zapewnił już sobie Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes GP), a drugie miejsce zajmie Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari).
Trwa jedynie walka o trzecią lokatę, w którą uwikłani są Fin Kimi Raikkonen (ostatni raz w barwach Ferrari, w przyszłym sezonie będzie kierowcą Saubera) - 251 punktów, jego rodak Valtteri Bottas (Mercedes GP) - 237 oraz Holender Max Verstappen (Red Bull) - 234.
Wszystko jest też już jasne w klasyfikacji konstruktorów. Zwyciężył Mercedes GP, przed Ferrari i Red Bullem.
Niedzielny wyścig może być ostatnim w karierze Hiszpana Fernando Alonso (McLaren-Renault). Dwukrotny mistrz świata (2005 i 2006) zapowiedział, że na pewno nie będzie startował w Formule 1 w 2019 roku, ale nie podjął jeszcze decyzji, czy później wróci. Na razie skupia się na zwycięstwie w słynnym Indianapolis 500. Jeśli to mu się uda, zostanie dopiero drugim w historii kierowcą, który mógłby pochwalić się triumfami w Indy 500, GP Formuły 1 w Monako oraz w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Wcześniej dokonał tego Brytyjczyk Graham Hill.
- Wystąpiłem w większej liczbie wyścigów (Formuły 1 - PAP) niż mogłem marzyć kiedy tu trafiłem. Ta część mojej kariery jest zakończona. To był sukces. Odhaczyłem ten rozdział i teraz czekam na kolejny - powiedział na antenie ESPN zwycięzca 32 wyścigów o GP.
Jego kolega z teamu Belg Stoffel Vandoorne również przenosi się z F1 do innej kategorii - Formuły E. Ostatni raz wystąpi też Szwed Marcus Ericsson (Sauber-Ferrari), który na przyszły rok wybrał rywalizację w IndyCar. Z kolei miejsce Raikkonena w Ferrari zajmie dotychczasowy kierowca Sauber-Ferrari - reprezentant Monako Charles Leclerc.
Po raz 150. w barwach Red Bulla wystąpi Australijczyk Daniel Ricciardo, który wcześniej już zapowiedział, że w przyszłym sezonie przeniesie się do Renault.
- Jeszcze nigdy nie byłem na podium w Abu Zabi. To byłby wspaniały sposób na zakończenie mojej przygody w Red Bullu i na zwieńczenie sezonu. Na pewno później będzie sentymentalnie, zwłaszcza w momencie, gdy po raz ostatni z tym teamem minę linię mety - zapowiedział 29-letni zawodnik, uważany za jednego z najsympatyczniejszych kierowców w stawce.
Wyścig w Abu Zabi rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.10 czasu polskiego.
Klasyfikacja generalna MŚ (po 20 z 21 wyścigów):
1. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) 383 pkt - mistrzostwo
2. Sebastian Vettel (Niemcy/Ferrari) 302
3. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 251
4. Valtteri Bottas (Finlandia/Mercedes GP) 237
5. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 234
6. Daniel Ricciardo (Australia/Red Bull) 158
7. Nico Huelkenberg (Niemcy/Renault) 69
8. Sergio Perez (Meksyk/Force India-Mercedes) 58
9. Kevin Magnussen (Dania/Haas-Ferrari) 55
10. Fernando Alonso (Hiszpania/McLaren-Renault) 50
11. Esteban Ocon (Francja/Force India-Mercedes) 49
12. Carlos Sainz Jr (Hiszpania/Renault) 45
13. Romain Grosjean (Francja/Haas-Ferrari) 35
14. Charles Leclerc (Monako/Sauber-Ferrari) 33
15. Pierre Gasly (Francja/Toro Rosso-Honda) 29
16. Stoffel Vandoorne (Belgia/McLaren-Renault) 12
17. Marcus Ericsson (Szwecja/Sauber-Ferrari) 9
18. Lance Stroll (Kanada/Williams-Mercedes) 6
19. Brendon Hartley (Nowa Zelandia/Toro Rosso-Honda) 4
20. Siergiej Sirotkin (Rosja/Williams-Mercedes) 1
Klasyfikacja konstruktorów:
1. Mercedes GP 620 pkt - mistrzostwo
2. Ferrari 553
3. Red Bull 392
4. Renault 114
5. Haas-Ferrari 90
6. McLaren-Renault 62
7. Force India-Mercedes 48
8. Sauber-Ferrari 42
9. Toro Rosso-Honda 33
10. Williams-Mercedes 7