Były selekcjoner piłkarskiej kadry Jerzy Engel uważa, że po zimowych wzmocnieniach Legia Warszawa, najbardziej stabilna z czołówki, powinna obronić tytuł. Jak dodał, targana kłopotami Wisła Kraków na pewno poradzi sobie sportowo, ale pytanie, co będzie później.
Jutro piłkarze ekstraklasy wznawiają rozgrywki po trwającej półtora miesiąca zimowej przerwie. W tym czasie najwięcej działo się w Wiśle Kraków, która z powodu kłopotów finansowo-organizacyjnych miała w styczniu zawieszoną licencję.
Ostatecznie jednak, dzięki pomocy wielu ludzi i udzielonym pożyczkom, "Biała Gwiazda" wychodzi na prostą. Odzyskała licencję, a teraz dodatkowo budżet zasilą pieniądze ze sprzedaży akcji piłkarskiej spółki.
Przyszłość klubu wciąż jednak stoi pod znakiem zapytania. Również ta sportowa, ponieważ krakowski zespół - obecnie ósmy w tabeli - opuściło zimą siedmiu piłkarzy. Kilku z nich decydowało jesienią o obliczu Wisły. Drużynę wzmocnili natomiast m.in. doświadczeni Jakub Błaszczykowski i Sławomir Peszko.
"Sportowo Wisła na pewno sobie poradzi. Trener Maciej Stolarczyk i jego współpracownicy tworzą dobry sztab. Na dodatek mają grupę doświadczonych oraz młodych piłkarzy, którzy zagwarantują odpowiedni poziom. Im brakuje dziesięciu punktów, żeby mieć ligowy spokój"
- powiedział Jerzy Engel, który w 2005 roku jako trener Wisły był bliski awansu do Ligi Mistrzów.
"Jeżeli chodzi o sprawy organizacyjne, krakowianie na pewno dokończą rozgrywki, ale problem może być później. Bo utrzymanie klubu to nie jest prosta sprawa, jeżeli nie ma się odpowiedniego inwestora. Znalezienie kogoś takiego będzie bardzo istotne"
- dodał.
Po 20 kolejkach liderem ekstraklasy jest Lechia Gdańsk. Drużyna Piotra Stokowca ma 42 punkty, wyprzedza o trzy broniącą tytułu warszawską Legię, a o dziewięć Lecha Poznań i wicemistrza kraju Jagiellonię Białystok. Kto ma największe szansę na tytuł?
"Legia jest najbardziej stabilna z czołówki. Lechia? Zobaczymy... Słyszeliśmy o kłopotach organizacyjno-finansowych. Natomiast wracając do Legii - na Łazienkowskiej wykonano dobre ruchy kadrowe. Sprowadzono piłkarzy, których zna szkoleniowiec, a to bardzo ważne. Teraz będziemy mieć grupę portugalską w warszawskim zespole. Moim zdaniem to wystarczy, żeby utrzymać tytuł mistrzowski"
- przyznał Engel.