Adam Ksztot został halowym mistrzem świata w biegu na 800 metrów. Polak osiągnął czas 1:47.47 i zdecydowanie wyprzedził na "> Adam Ksztot został halowym mistrzem świata w biegu na 800 metrów. Polak osiągnął czas 1:47.47 i zdecydowanie wyprzedził na ">
Adam Ksztot został halowym mistrzem świata w biegu na 800 metrów. Polak osiągnął czas 1:47.47 i zdecydowanie wyprzedził na mecie swoich rywali. Po biegu niezwykle zadowolony lekkoatleta przyznał, że duży wpływ na ten sukces miała jego rodzina.
Okazuje się, że Kszczot zastanawiał się czy przyjechać do Birmingham czy odpuścić sobie ten start po latach wyrzeczeń. Do startu przekonała go jednak żona, a lekkoatleta - jako dobry mąż - postanowił jej posłuchać.
Po wielu latach tego nie dostrzegasz czy to wyrzeczenia, czy to twoje życie. Czuję, że będzie łatwiej przygotować się do kolejnych sezonów teraz, bo kolejne marzenie zostało spełnione, to uczucie jedyne w swoim rodzaju i daje to większego kopa. Byłem bliski odwołania tego startu, ale żona powiedziała mi, że za dwa lata są igrzyska i pewnie nie pojadę na Mistrzostwa Świata, posłuchałem tej dobrej rady.
Złoty medalista Mistrzostw Świata postanowił zadedykować złoty medal jednemu z najdzielniejszych członków swojej rodziny, który dopingował go przed telewizorem.
Medal zadedykowany jest mojemu synkowi Ignasiowi. Dzielnie wytrzymał do tych późnych godzin w Polsce i zaraz po biegu padł (śmiech). Był naocznym świadkiem tych chwil. Świetnie się czuję w roli ojca, polecam wszystkim, którzy się wahają i zastanawiają.
- zakończył Kszczot.