Polacy pokonali w Ergo Arenie w Gdańsku Włochów 94:78 (31:18, 21:23, 21:24, 21:13) w drugim etapie kwalifikacji mistrzostw świata koszykarzy. To szóste zwycięstwo biało-czerwonych w grupie J, które przybliża ich do awansu do finałów w 2019 roku. Po meczu niezwykle zadowolony był trener Taylor i jego podopieczni.
„Naszym zawodnikom i całej drużynie należy się szacunek za wysiłek i wykonaną pracę zespołową. Jestem z nich dumny. To okienko nie było łatwe, ale byliśmy bardzo skoncentrowani i odnieśliśmy dwa ważne zwycięstwa. W meczach z Holandią i Włochami nie tylko bardzo dobrze broniliśmy, ale graliśmy także efektywnie w ataku. Mamy świetną pozycję wyjściową i nie chcemy zaprzepaścić tego dorobku.”
- powiedział po meczu z Włochami trener naszej reprezentacji Mike Taylor.
Koszykarze również byli w dobrych nastrojach. Maciej Lampe podkreśla, że nasza kadra może grać jeszcze lepiej, co dobrze wróży na przyszłość.
„Wydaje mi się, że możemy grać jeszcze lepiej, ale jesteśmy szczęśliwi z ostatnich wyników. Bardzo dobrze zaczęliśmy mecz w Holandii, potem zdarzyło się parę strat, ale szybko właściwie zareagowaliśmy. Dzisiaj też kontrolowaliśmy całe spotkanie. Uważam, że stać nas na jeszcze więcej i mam nadzieję, że pokażemy to w przyszłości”
– zadeklarował.
Z kolei Michał Sokołowski podkreślił dobre nastroje w drużynie. Zapowiedział też, że Polacy chcą wygrać dwa nadchodzące mecze.
"Nastroje w drużynie na pewno są dobre. Jesteśmy o krok od awansu do mistrzostw świata, ale nie możemy poprzestać na dotychczasowych osiągnięciach. Mamy jeszcze dwa mecze i chcemy je wygrać"
– zakończył.
Polacy zajmują trzecie miejsce w tabeli, a do końca eliminacji pozostały im spotkania z Chorwacją - wyjazdowe i Holandią przed własną publicznością.