Polscy koszykarze pod wodzą debiutującego w roli trenera reprezentacji Igora Milicica wieczornym spotkaniem w Tel Awiwie z Izraelem rozpoczną udział w eliminacjach mistrzostw świata 2023. W 12-osobowym składzie zabraknie rozgrywającego Andrzeja Mazurczaka.
Szanse na debiut w odmłodzonej kadrze koszykarzy mają za to 28-letni Jakub Karolak (Śląsk Wrocław), 25-letni Jakub Nizioł (Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz) i o rok młodszy Michał Kolenda (Trefl Sopot).
Teraz wszyscy zawodnicy w drużynie przejmują bardziej odpowiedzialną rolę. Nawet ci koszykarze, którzy nigdy nie grali w kadrze, mogą wskoczyć do pierwszej piątki. To ma być zespół, jedność. To ma być nasza siła
- powiedział przed meczem trener Milicic, cytowany na stronie federacji.
Polska ma niekorzystny bilans meczów z Izraelem - trzy wygrane i osiem porażek, w tym dwie ostatnie w Gliwicach i Walencji w kwalifikacjach Eurobasketu 2022. Reprezentację Izraela kilka tygodni temu objął były kadrowicz, 50-letni Guy Goodes, który zastąpił Odeda Katasha. Kapitanem drużyny jest 33-letni Gal Mekel (MoraBanc Andora), mający polskie korzenie (dziadkowie mieszkali w Warszawie oraz Łodzi) i obywatelstwo.
W składzie gospodarzy jest siedmiu graczy, którzy rywalizowali z Polską w eliminacjach ME 2022. To m.in., oprócz Mekela, 38-letni uczestnik pięciu mistrzostw Europy Guy Pnini (Hapoel Holon), 20-letni Yam Madar (Partizan Begrad) czy Jake Cohen z euroligowego Maccabi Tel Awiw. Brakuje Tamira Blatta z Alby Berlin (jego zespół w czwartek zagra z Maccabi w Eurolidze), mającego amerykańskie obywatelstwo T.J. Cline'a czy występujacego w NBA Deni Avdija (Washington Wizards).