Koszykarze Phoenix Suns odnieśli 13. zwycięstwo z rzędu w obecnych rozgrywkach NBA, pokonując na wyjeździe San Antonio Spurs 115:111. W poniedziałek władze ligi poinformowały o karze zawieszenia dla LeBrona Jamesa z Los Angeles Lakers.
Drużyna "Słońc", finalista poprzedniego sezonu NBA, wygrała pierwszą kwartę 24:20 z i każdą kolejną powiększała przewagę nad San Antonio Spurs. Rozpoczynając ostatnią odsłonę goście wygrywali 90:75. Na sześć minut przed końcem ich przewaga zmniejszyła się do pięciu punktów (100:95), ale nie dali sobie odebrać zwycięstwa.
Wśród triumfatorów wyróżnili się Devin Booker 23 pkt, DeAndre Ayton 21 i 14 zbiórek, Cameron Payne 20 "oczek". W ekipie Spurs najskuteczniejszy był Derrick White - 19 punktów. Z kolei Dejounte Murray zapisał triple-double - 18 pkt, 11 zbiórek, 10 asyst.
Z bilansem gier 14-3 wicemistrzowie NBA zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, ustępują jedynie Golden State Warriors 15-2. Natomiast Spurs są w końcówce tabeli - 4-12.
Innym wydarzeniem poniedziałku w lidze było zawieszenie na jedno spotkanie gwiazdora "Jeziorowców" Jamesa (to jego pierwsza dyskwalifikacja w karierze). To pokłosie awantury podczas niedzielnego meczu z Detroit Pistons (121:116 dla Lakers). W walce o piłce James uderzył łokciem w głowę Isaiaha Stewarta, zaś rozwścieczony poszkodowany próbował rzucić się na rywala. Stewarta zdyskwalifikowano na dwa spotkania. Obaj stracą finansowo, James około 280 tysięcy dolarów, zaś Stewart 45 tys.