Los Angeles Lakers pokonali w Memphis ekipę Grizzlies 94:92 i pozostają na czele Konferencji Zachodniej ligi NBA. W drużynie obrońców tytułu po raz kolejny błyszczał LeBron James. "W każdym meczu znajduje sposób, by zagrać jak superbohater" - komplementował "króla Jamesa" trener "Jeziorowców." W meczu w Denver rekord sezonu ustanowił środkowy Nuggets Nikola Jokic (35 pkt), rewelacyjny lider klasyfikacji... asyst.
Los Angeles Lakers we wtorek przedłużyli do czterech serię zwycięstw w lidze. Anthony Davis i LeBron James zdobyli dla zwycięzców po 26 pkt. Ten drugi miał także 11 zbiórek i siedem asyst.
Właśnie dlatego jest wielkim koszykarzem. W każdym meczu znajduje sposób, by zagrać jak superbohater. Dziś mogłem na nim polegać w czwartej kwarcie. Naszym celem jednak jest upewnienie się, że nie potrzebujemy takiej specjalnej gry, żeby zamknąć mecz
- powiedział o "Królu Jamesie" trener Lakers Frank Vogel.
Najskuteczniejsi w drużynie gospodarzy byli Litwin Jonas Valanciunas, Dillon Brooks i Gorgui Dieng - po 13 pkt. Litewski środkowy miał także 11 zbiórek, co oznacza, że we wszystkich siedmiu meczach tego sezonu notował tzw. double-double.
Mano, o Nikola Jokic... 🃏#MileHighBasketball pic.twitter.com/Ofi8AT1yDU
— Camisa 23 (@camisa_23) January 6, 2021
W spotkaniu w Denver Nuggets po raz dziesiąty z rzędu pokonali Minnesota Timberwolves, tym razem 123:116. Znakomicie spisał się w nim inny środkowy z Europy - Serb Nikola Jokic - który 13 ze swoich 35 pkt zdobył w decydującej czwartej kwarcie. Wcześniej, w drugiej odsłonie, lider zespołu ze stanu Kolorado, który miał w tym meczu także 15 zbiórek, został ukarany dwoma przewinieniami technicznymi - za wieszanie się na obręczy oraz krytykowanie decyzji sędziego.
To część koszykówki, ale zapomnijcie już o tym
- skomentował Jokic po meczu. Wyjątkowo w tym spotkaniu 25-letni koszykarz miał tylko sześć asyst. W sześciu poprzednich meczach Nuggets w tym sezonie notował co najmniej 10 decydujących podań (ma na koncie cztery tzw. triple-double), więc wciąż jest liderem klasyfikacji asyst ze średnią 11,9, przed Russelem Westbrookiem (Washington Wizards) - 11,8 i Jamesem Hardenem (Houston Rockets) - 10,8.
W spotkaniu w Timberwolves wspierali go Will Barton - 20 pkt i rezerwowy Jamychal Green - 17. W zespole gości wyróżnili się D'Angelo Russell - 33 i 11 zb. i Hiszpan Juancho Hernangomez - 25.