Koszykarze Houston Rockets w efektownym stylu odwrócili losy piątkowego meczu ligi NBA z Dallas Mavericks i ostatecznie pokonali rywali w ośrodku Disney World w Orlando po dogrywce 153:149. Bohaterem w ekipie zwycięzców był James Harden, który zdobył 49 punktów.
Zaraz po rozpoczęciu czwartej kwarty Mavericks mieli 13-punktową przewagę, a 45 sekund przed jej zakończeniem siedmiopunktową. Mimo to Rockets udało się doprowadzić do dogrywki. Harden przy stanie 139:137 spudłował drugi z rzutów wolnych, ale na 3,3 s przed końcową syreną dobitkę zaliczył Robert Covington.
Nie chciałem nie trafić w tej próbie, ale wyszło na to, że było to pudło idealne
- cieszył się po meczu Harden.
Wiodącego prym wśród "Rakiet" słynnego brodacza w dodatkowej części spotkania także wsparł Covington. Na niespełna 1,5 minuty przed jej końcem trafił rzut z dystansu. Wcześniejszych osiem takich szans zmarnował.
Harden poza 49 pkt dołożył do swojego dorobku tego dnia też dziewięć zbiórek i osiem asyst. Jego klubowy kolega Russell Westbrook z kolei rzucił 31 punktów i miał 11 zbiórek oraz osiem asyst. Gorycz bolesnej porażki musiał przełknąć Luka Doncic. Słoweniec zaliczył 15. w karierze tzw. triple-double - 28 pkt, 13 zbiórek i 10 asyst - ale nie uchroniło to jego drużyny przed porażką.