Koszykarze Milwaukee Bucks trafili aż 29 razy za trzy punkty we wtorkowym meczu ligi NBA z Miami Heat. "Kozły" rozbiły rywali 144:97 i ustanowiły rekord rozgrywek w skuteczności rzutów za "trzy". "W niektóre noce bogowie koszykówki trochę pomagają" - przyznał trener zwycięskiego zespołu Mike Budenholzer.
Poprzedni rekord NBA należał od kwietnia 2019 roku do Houston Rockets i wynosił 27 „trójek”. Z kolei przed dwoma laty Milwaukee Bucks zapisali 22 takie udane rzuty przeciwko Sacramento Kings.
We wtorek każdy z trzynastu zawodników Bucks rzucał za trzy, a jedynym, który ani razu nie trafił był dwukrotny MVP Giannis Antetokounmpo. Najlepsi zaś to Jrue Holiday – sześć „trójek” i Donte DiVincenzo pięć. Najskuteczniejszy wśród gości był Khris Middleton 25 pkt, w tym cztery razy zza linii 7,24 m.
W niektóre noce bogowie koszykówki trochę pomagają. To prawdopodobnie jedna z tych nocy
– przyznał szkoleniowiec zwycięskiego zespołu Mike Budenholzer.
Natomiast w ekipie Heat najwięcej punktów zdobył Tyler Herro – 23.
W poprzednim sezonie Bucks przegrali z Heat w półfinale play off Konferencji Wschodniej. Ostatecznie drużyna z Miami dotarła do finału NBA, w którym uległa Los Angeles Lakers.
Gra wyglądała tak, że rywale myśleli o tym meczu przez 80 dni”
- powiedział trener Heat Erik Spoelstra. Jego podopieczni przegrywali 0:10 po 78 sekundach, 3:21 po około czterech minutach, a potem tracili coraz więcej i więcej.