W trzecim z rzędu zwycięstwie Los Angeles Lakers w NBA główne role odegrali Anthony Davis (36 punktów i 16 zbiórek), LeBron James (26 pkt, 10 asyst) i Spencer Dinwiddie (26 pkt). W ekipie rywali skutecznością popisał się przede wszystkim Pascal Siakam - 36 pkt i 12 zbiórek. Double-double miał Tyrese Haliburton - 12 pkt i 10 asyst.
W jednym meczu NBA w tym sezonie więcej punktów zdobyto tylko dwukrotnie: gdy Pacers wygrali z Atlanta Hawks 157:152 oraz gdy koszykarze Utah Jazz pokonali Detroit Pistons 154:148.
Lakers (39-32) zajmują dziewiąte miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, w której prowadzą broniący tytułu Denver Nuggets (50-21). Pacers (40-32) są na szóstym miejscu na wschodzie. Liderami są Boston Celtics (57-14), których już nikt nie zepchnie z pierwszej pozycji.
W innym niedzielnym spotkaniu rywalizowali wiceliderzy konferencji: wschodniej - Milwaukee Bucks (46-25) i zachodniej - Oklahoma City Thunder (49-21). W Milwaukee gospodarze zwyciężyli 118:93, a najlepiej na parkiecie spisali się Giannis Antetokounmpo (30 pkt, 19 zbiórek) oraz Khris Middleton, który po raz drugi w karierze popisał się triple-double (11 pkt, po 10 zbiórek i asyst).
W zespole rywali najskuteczniejszy był Josh Giddey z 19 punktami. Z kolei Shai Gilgeous-Alexander, który w ostatnich 29 spotkaniach za każdym razem zdobył co najmniej 20 punktów, tym razem uzyskał tylko 12.