"Celtowie", liderzy Konferencji Wschodniej, to zdecydowanie najlepszy zespół rozgrywek, mający na koncie tylko 14 porażek. Awans do fazy play off wywalczył już w połowie marca, mając wówczas bilans 52-14.
Boston Celtics znów wygrywają w NBA
W hali TD Garden w Bostonie spotkały się dwa czołowe zespoły ligi NBA. Ekipa Thunder jeszcze niedawno zajmowała pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej, ale tego dnia została wręcz rozgromiona przez podopiecznych trenera Joe Mazzulli, którzy odnieśli 11. kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie. Do przerwy gospodarze prowadzili 61:47, a czwartą kwartę wygrali aż 42:17.
Pierwsze skrzypce w ich barwach grał Kristaps Porzingis, który zdobył 27 punktów, miał 12 zbiórek i pięć bloków. Łotewski środkowy, który trafił 11 z 14 rzutów z gry, zdobył co najmniej 17 pkt w 13 swoich ostatnich występach. Wspierali go Jayson Tatum - 24 i Jaylen Brown - 23 pkt.
Sześćdziesiąt zwycięstw na sześć gier przed końcem sezonu zasadniczego. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Pamiętamy jednak, że kiedy rozpocznie się faza play off, wszystko wróci do punktu wyjścia
- zaznaczył Brown.
W drużynie gości z powodu kontuzji nie mogli wystąpić dwaj jej czołowi snajperzy Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander i Jalen Williams. Najskuteczniejszymi strzelcami byli w środę Josh Giddey - 17 i Luguentz Dort - 15.
W tabeli Konferencji Zachodniej koszykarze Oklahomy (52-24) zajmują trzecią pozycję. Z bilansem 53-23 prowadzą broniący tytułu Denver Nuggets i Minnesota Timberwolves. Te trzy zespoły zapewniły sobie awans do play off.
"Leśne Wilki" minionej nocy zdeklasowały na własnym parkiecie Toronto Raptors 133:85, a najwięcej punktów zdobył Anthony Edwards - 28. Dla jedynego w lidze zespołu z Kanady była to 15. przegrana z rzędu, co jest obecnie najdłuższą serią niepowodzeń w lidze. Niechlubny klubowy rekord to 17 kolejnych porażek w sezonie 1997/98.