Prowadząca w La Liga FC Barcelona jest zdecydowanym faworytem sobotnich derbów stolicy Katalonii z zajmującym ostatnie miejsce Espanyolem w 19. kolejce. Klub z Camp Nou popadł jednak w konflikt z własnym piłkarzem - Chilijczykiem Arturo Vidalem.
Jak wynika z zażalenia złożonego w grudniu do hiszpańskiego związku zawodowego piłkarzy (AFE) przez prawników 32-letniego pomocnika, Vidal domaga się od "Dumy Katalonii" wypłaty 2,4 miliona euro należnego bonusu.
Arturo Vidal mówi, że Barcelona jest mu winna 2,4 miliona euro
❗ Arturo Vidal has denounced Barça for not paying a bonus of €2.4m. Barcelona confirms that they have paid the bonus already. [abc] pic.twitter.com/1YzbL00hLq
— Barca Universal (@BarcaUniversal) December 27, 2019
Barcelona nie chce komentować tej sprawy, podobnie zresztą jak sam piłkarz, który po odpowiedzi wysyła do swoich pełnomocników. Powiedział jedynie, że postępowanie klubu jest "niesprawiedliwe". Jego zdaniem powinien otrzymać łącznie 4,1 miliona za określoną w kontrakcie liczbę występów, a wypłacono jedynie 1,7 mln.
Wcześniej Chilijczyk uskarżał się też na to, że dostaje w tym sezonie zbyt mało szans. W dotychczasowych 18 kolejkach tylko cztery razy znalazł się w podstawowym składzie, a 10-krotnie wchodził z ławki. Na prestiżowe spotkania z madryckimi Atletico i Realem w ogóle nie było go w kadrze.
Będę szukał rozwiązania, może trzeba będzie popatrzeć na inne horyzonty
- mówił Vidal w listopadzie na antenie telewizji TV3.
Mimo kłopotów Barcelona wygrała ostatni mecz w La Liga
Mimo tych zawirowań, a także trapiących zespół kontuzji - na początku sezonu kilka kolejek opuścili m.in. Argentyńczyk Lionel Messi, Urugwajczyk Luis Suarez i Francuz Ousmane Dembele - Barcelona jest liderem tabeli. Ma 39 punktów i o dwa wyprzedza Real Madryt, a kolejne pozycje zajmują Sevilla - 34 oraz Atletico Madryt - 32. Espanyol zgromadził zaledwie 10 "oczek" i brakuje mu pięciu do sklasyfikowanej na ostatnim bezpiecznym miejscu Mallorki.