Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Kłopoty Dumy Warmii. Wielki exodus piłkarzy ze Stomilu Olsztyn

Piłkarze odchodzą, nowego inwestora nie widać na horyzoncie, a klub jest w coraz gorszej sytuacji. To aktualnie codzienność Stomilu Olsztyn. Jeden z najbardziej zasłużonych klubów piłkarskich w tym regionie ma ogromne problemy i nie wiadomo czy dokończy rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy.

Olsztyński klub poinformował, że wiosną w jego barwach nie zagrają Adrian Serowiec, Ernest Dzięcioł, Szymon Jarosz, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki, Piotr Głowacki, Dominik Kun, Marcin Stromecki, Wołodymyr Tanchyk, Miłosz Trojak, Tomasz Zając i Rafał Śledź.

Reklama

W związku z przeciągającymi się kłopotami finansowymi Stomilu pracownicy klubu opublikowali też wczoraj wspólne oświadczenie. W ich ocenie sytuacja pierwszoligowca jest katastrofalna i tylko natychmiastowe działania mogą go ocalić. Jak napisali, odejścia zawodników wynikają z ciągłej niepewności związanej z przyszłością klubu oraz braku środków finansowych gwarantujących możliwość utrzymania rodziny. W oświadczeniu przypomniano, że w ostatnim czasie skład Stomilu w meczach kontrolnych obfituje przeważnie w juniorów przymierzanych do pierwszego zespołu.

Choć Stomil potrzebuje inwestora "na już", to wszystko wskazuje na to, że nie można na to liczyć.

"Dotychczas odbyły się spotkania z dwoma zainteresowanymi inwestorami, jednak przebieg rozmów wskazuje, że ich ewentualne zaangażowanie trzeba traktować jako proces przesunięty w czasie i uwarunkowany działaniami biznesowymi, pozwalającymi na ich zaangażowanie inwestycyjne. Wyklucza to transakcje zbycia akcji spółki w najbliższym czasie, a co za tym idzie jego szybkie dofinansowanie"

- poinformował w komunikacie olsztyński Urząd Miasta. Prezydent Piotr Grzymowicz ma upoważnienie do rozmów z ewentualnymi inwestorami.

Sytuacja Stomilu wygląda obecnie mniej więcej tak jak boisko na osiedlu Dajtki, gdzie dziś miał zostać rozegrany sparing z Sokołem Ostróda...

 

 

 

Reklama