Adam Yates w związku z karą nałożoną na Juliana Alaphilippe'a objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Tour de France. Dotychczasowy lider był zaskoczony sytuacją w której jury odebrało mu żółtą koszulkę dla najlepszego kolarza wyścigu. Najszybszy na piątym etapie był Belg - Wout van Aert.
Niedługo po zakończeniu etapu komisja sędziowska nałożyła 20-sekundową karę na dotychczasowego lidera Tour de France - Juliana Alaphilippe'a. Kolarz ekipy Deceuninck-Quick Step skorzystał z bufetu w niedozwolonej strefie w końcówce etapu.
W ten sposób żółtą koszulkę przejął Yates. Brytyjczyk wyprzedza dwóch Słoweńców - o trzy sekundy Primoza Roglica (Jumbo-Visma) oraz o siedem sekund debiutującego w "Wielkiej Pętli" Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates). Alaphilippe spadł na 16. miejsce i traci do Yatesa 16 sekund.
YATES IN YELLOW!
— ITV Cycling (@itvcycling) September 2, 2020
Britain's Adam Yates takes #TDF2020 leader's jersey after Julian Alaphilippe was sanctioned with a time penalty. pic.twitter.com/ThxEMALzkc
Francuz wydawał się zaskoczony decyzją jury. Dowiedział się o niej w strefie dekoracji zawodników, u stóp podium, na którym miał ponownie założyć żółty trykot.
To jest oficjalna decyzja, więc nie mogę nic zrobić. Jutro wstanę i nie będziemy już o tym rozmawiać
- skomentował Alaphilippe na antenie France Televisions.
Wolałbym nie zdobywać żółtej koszulki w taki sposób
- powiedział z kolei Yates, którego wezwano do ceremonii już z odjeżdżającego z mety autobusu australijskiej ekipy Mitchelton-Scott.
After a peloton-orientated day, @WoutvanAert was the strongest in Privas as @Sammmy_Be claimed the green jersey 💚@alafpolak1 lost the Yellow Jersey to @AdamYates7 after a penalty.
— Tour de France™ (@LeTour) September 2, 2020
⚡ Here are the highlights of the #TDF2020's 5th stage#TDFunited pic.twitter.com/fkdpGRD4c7
Po niezbyt ciekawym piątym etapie kibice emocjonowali się walką o zwycięstwo na trudnych technicznie końcowych kilometrach w Privas, pełnych zakrętów, rond, zwężeń i z finiszem lekko pod górę. W tych warunkach klasyczni sprinterzy nie potrafili wykorzystać swoich atutów. Najszybszy okazał się Wout van Aert, dodając kolejny laur do bogatej kolekcji. Na początku sierpnia Belg wygrał dwa prestiżowe klasyki we Włoszech - Strade Bianche i monument Mediolan-San Remo, a później jeden z etapów Criterium du Dauphine. Zdobył też tytuł mistrza Belgii w jeździe indywidualnej na czas.
Michał Kwiatkowski, który jeszcze 2 km przed metą jechał na czele peletonu, pomagając liderom swojej grupy Ineos Grenadiers Kolumbijczykowi Eganowi Bernalowi i Ekwadorczykowi Richardowi Carapazowi, ukończył etap ze stratą ponad trzech i pół minuty do zwycięzcy.