"Zawsze letnie starty są przygotowaniem do rywalizacji zimowej, ale będziemy się starać, aby w zawodach wypaść jak najlepiej" - powiedział trener polskiej kadry skoczków narciarskich Michal Doleżal. Kamil Stoch pracował natomiast przed inauguracją letniej Grand Prix nad poprawą pozycji dojazdowej, jednak jak sam określił "demonem prędkości" ciągle nie jest.
Dla Czecha pierwsze zawody 26. edycji Letniej Grand Prix w skokach narciarskich będą debiutem w roli szkoleniowca biało-czerwonych.
Wszystko idzie tak jak ustaliliśmy na początku przygotowań do sezonu. Bardzo dobrze funkcjonuje współpraca miedzy kadrą A i B. Nie ma kontuzji, problemów. Jesteśmy gotowi do pierwszych zawodów
- powiedział Dolezal podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Poinformował, że najlepsi polscy skoczkowie wystartują w Wiśle i Zakopanem (konkursy 17 sierpnia drużynowy i 18 indywidualny). Pozostałe starty będą ustalane indywidualnie, tak aby zapewnić maksymalną liczbę miejsc dla Polaków w zawodach Pucharu Świata.
Kamil Stoch "demonem prędkości" nigdy nie był, ale wygrywał bardzo często
Kamil Stoch przed inauguracją LGP w Wiśle: Wciąż nie będę demonem prędkości na progu #skijumpingfamily https://t.co/fwgqPaBdwn pic.twitter.com/u5TS9Re0e7
— sportsinwinter (@sportsinwinter) July 19, 2019
Trzykrotny złoty medalista olimpijski Kamil Stoch poinformował, że podczas przygotowań do sezonu szczególnie pracuje nad poprawieniem pozycji najazdowej:
Pozycja najazdowa w moim przypadku jest istotnym elementem, który ewidentnie nie funkcjonował dobrze przez ostatni czas. To jest punkt, od którego trzeba zacząć. Od tego bowiem rozpoczyna się skok. Czas od końca zimy do teraz poświęciłem, aby to poprawić. Nie mogę jednak powiedzieć, że teraz będę "demonem prędkości".
Osobiście cieszę się na myśl o rywalizacji. Po to trenujemy, spędzamy godziny na siłowni, oddajemy skoki na zgrupowaniach, aby być jak najlepszym i aby móc się zmierzyć z innymi. Jednak mam z tyłu głowy, że jeśli coś pójdzie nie tak, to za kilka miesięcy nikt nie będzie o tym pamiętać. Oczywiście chcę dobrze wystartować, ale bycie tutaj najlepszym nie jest głównym celem
- dodał Stoch.
Jego kolega z kadry Stefan Hula ma jednak nadzieję, że polscy kibice będą mieli powody do radości:
Miło, że u nas jest inauguracja Letniej Grand Prix, przy naszych kibicach, którzy są najlepsi. Mam nadzieję, że te zawody pokażą, w jakim jesteśmy miejscu. Liczę, że wszystko idzie w dobrą stronę i będziemy zadowoleni z wyników pracy, jaką wykonaliśmy do tej pory.
Program LGP na skoczni w Wiśle-Malince:
piątek, 19 lipca
16.30 - oficjalny trening 18.00 - kwalifikacje
sobota, 20 lipca
19.15 - seria próbna20.15 - pierwsza seria konkursu drużynowego
niedziela, 21 lipca
16.30 - seria próbna17.30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego