Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kamil Stoch i Piotr Żyła włączą się do walki o medale? W niedzielę konkurs skoków na igrzyskach w Pekinie

Konkurs na normalnej skoczni - z udziałem czterech Biało-czerwonych - przykuje zapewne największą uwagę polskich kibiców podczas niedzielnej walki o medale igrzysk olimpijskich w Pekinie. Kamil Stoch i Piotr Żyła swoimi ostatnimi skokami pokazali, że mogą liczyć się w walce o czołowe lokaty.

Kamil Stoch występuje na igrzyskach olimpijskich po raz piąty
Kamil Stoch występuje na igrzyskach olimpijskich po raz piąty
Fot. Tomasz Jedrzejowski / Gazeta Polska

Dotychczasowa część sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich była dla reprezentantów Polski nieudana, ale ostatnie dni przyniosły znacznie więcej optymizmu. Kamil Stoch - trzykrotny mistrz olimpijski - po wyleczeniu kontuzji stawu skokowego spisywał się świetnie w skokach treningowych w Zhangjiakou, gdzie odbywa się olimpijska rywalizacja. Powody do zadowolenia może mieć też Piotr Żyła, który zajął w sobotnich kwalifikacjach trzecie miejsce.

Oprócz nich w konkursie na normalnej skoczni wystąpią Dawid Kubacki i Stefan Hula. Skład Biało-czerwonych jest więc bardzo doświadczony, każdy z zawodników ma ponad 30 lat. Wprawdzie Stoch w kwalifikacjach zajął odległą lokatę, ale trafił na bardzo złe warunki wietrzne.

Jakby mi ktoś położył pustaki na narty... Nie było szans. Skok nie był idealny i trzeba zachować trzeźwość umysłu, nie wszystko można zwalać na warunki. Ale bez przesady - nie zapomniałem, jak się skacze przez kilkanaście godzin. Konkurs będzie rozgrywany późno i mam nadzieję, że warunki będą bardziej stabilne i będziemy rywalizować sportowo, a nie na loterii

- powiedział Stoch dziennikarzom.

Problemy z kontuzjami i koronawirusem polscy skoczkowie mają już za sobą, ale dotknęły one inne ekipy. Np. Norwegowie wystawią tylko trzech zawodników. Z powodu COVID-19 szansę walki o medale w niedzielę stracili utytułowani Daniel-Andre Tande i Johann Andre Forfang.

Dobre wspomnienia ze skoczni normalnej ma najstarszy w polskiej ekipie Hula, który w Pjongczangu cztery lata temu w loteryjnym konkursie prowadził, ale ostatecznie uplasował się na piątej pozycji, tuż za Stochem. Wygrał wtedy Niemiec Andreas Wellinger, którego w Pekinie zabraknie. A drugi był wówczas inny z wielkich nieobecnych jutrzejszego konkursu - Forfang.

Na dużej skoczni w Korei Południowej triumfował w 2018 roku Stoch, który wygrał także oba indywidualne konkursy w 2014 roku w Soczi.

Początek rywalizacji skoczków na obiekcie normalnym o godz. 12. czasu polskiego.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Kamil Stoch #skoki narciarskie #Pekin 2022

jm