Ekwadorski piłkarz mistrza Polski Piasta Gliwice Joel Valencia został sprzedany do Brentford FC, który występuje na drugim poziomie rozgrywek w Anglii (Championship). Filigranowy pomocnik stał się bohaterem najwyższego transferu w historii gliwickiego klubu.
Valencia nie poleciał z Piastem do Rygi na rewanżowy mecz 2. rundy kwalifikacji Ligi Europy. Udał się do Londynu dopinać szczegóły umowy, a prezes śląskiego klubu Paweł Żelem negocjował z Anglikami ze stolicy Łotwy ostatnie szczegóły.
24-letni piłkarz, który wcześniej występował w Hiszpanii i słoweńskim FC Koper, w poprzednim sezonie w polskiej ekstraklasie został uznany za najlepszego zawodnika i pomocnika. Do angielskiego klubu, z którym podpisał czteroletni kontrakt, trafił za kwotę ok. 2 mln euro.
Żelem przyznał, że mistrzowie Polski mogą w letnim okienku transferowym zatrudnić jednego lub dwóch graczy w miejsce Ekwadorczyka.
„W Słowenii mało grałem i kiedy pojawiła się możliwość wyjazdu do Polski, pomyślałem - czemu nie spróbować w Piaście? Z perspektywy czasu muszę przyznać, że to była jedna z najlepszych decyzji w mojej krótkiej karierze”
- ocenił zawodnik, który pojawił się na Górnym Śląsku w lipcu 2017 roku.
Przyznał, że początki miał trudne, ale szybko się zaaklimatyzował w Polsce. W Piaście zaczynał w roli szybkiego skrzydłowego, potem trener Waldemar Fornalik przestawił go na środek linii pomocy. Zaznaczył, że wierzy, iż stać go na to, by być lepszym piłkarzem.
„Muszę poprawić wiele rzeczy. Strzelać więcej goli, podejmować lepsze decyzje na boisku, dokładniej podawać”
– wyliczał wychowanek Realu Saragossa.
Gliwiczanie pierwszy mecz z FK Ryga wygrali 3:2.