10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Jerzego Brzęczka głowa nie boli

W poniedziałek selekcjoner ogłosi swoje powołania przed meczami eliminacyjnymi EURO 2020. Polska 21. marca zainauguruje kwalifikacje wyjazdem do Austrii, by trzy dni później powalczyć z Łotwą. Trener naszej reprezentacji od dawna nie miał takiego komfortu wyboru.

Roger Gor [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)]

Bramkarze

Tutaj Polska potęgą jest od dawna. Łukasz Fabiański został niedawno wybrany do jedenastki miesiąca w Premier League. Wojciech Szczęsny od dawna imponuje stabilną formą, w pewnie zmierzającym po mistrzostwo Juventusie, a w kolejce do reprezentacji ustawiają się już ich następcy.

Obrońcy

W obronie już tak wspaniale nie jest, zwłaszcza, że lider defensywy - Kamil Glik - mówiąc delikatnie nie rozgrywa najlepszego sezonu w karierze. Przesadą byłoby mówić, jak twierdzą niektórzy, że jest zamieszany w każdą straconą przez AS Monaco bramkę, ale sporo ma jednak ostatnio na sumieniu. Z drugiej strony jest Jan Bednarek, który gra dobrze i regularnie. Wczoraj jego Southampton nieoczekiwanie pokonało Tottenham, a Polak był jednym z najlepszych na boisku.

W dobrej formie są także Bartosz Bereszyński i Marcin Kamiński. Niestety kontuzje od dłuższego czasu leczy Maciej Rybus, więc na lewej stronie obrony Artur Jędrzejczyk nie ma chyba poważnej alternatywy.

Pomocnicy

Szansę na to, że w środku boiska nie będzie wielkiej wyrwy można opierać przede wszystkim na osobie Piotra Zielińskiego. Polak stał się prawdziwym dyrygentem w drugim zespole Serie A. Ma wszystko by być liderem naszej reprezentacji na lata - technikę, drybling, uderzenie z obu nóg, zmysł do gry kombinacyjnej. Jeżeli gra na swoim poziomie, to bez cienia wstydu można powiedzieć, że należy do najlepszych w Europie.

Dobrym pomysłem może być skorzystanie na skrzydle z Dawida Kownackiego. Zawodnik uciekł niedawno  z Sampdorii do Fortuny Dusseldorf, gdzie już zdążył potwierdzić duży potencjał. Niemiecki Kicker ocenił jego ostatni występ na klasę światową.

O dobrej grze w piłkę przypomniał sobie również Kamil Grosicki, który występuje na zapleczu Premier League. Grzegorz Krychowiak to nie jest już ten zawodnik, który decydował o obliczu Sevilli. Przynajmniej jednak gra w Rosji - a w reprezentacji za bardzo nie ma go kim zastąpić. Karol Linetty niby prezentuje się nieźle we Włoszech, ale trzeba by się długo zastanawiać, żeby przypomnieć sobie jego dobry występ w koszulce z orłem na piersi. Bardzo długo...

Napastnicy

Tutaj Jerzy Brzęczek ma prawdziwy kłopot bogactwa, którego pozazdrościć mu może prawie każdy selekcjoner na świecie. O fenomenie Krzysztofa Piątka napisano już chyba wszystko. Robert Lewandowski śrubuje kolejne rekordy strzeleckie, będąc klasą dla samego siebie. A Arkadiusz Milik od dawna nie jest już tym piłkarzem o którego nieskuteczności opowiadano dowcipy. Po dwóch ciężkich kontuzjach Milik jest w życiowej formie, gwarantując bramki niemal w każdym meczu.

Zespół

Na papierze polska reprezentacja piłkarska dawno nie wyglądała tak dobrze. Problem polega na tym, że na papierze można pograć co najwyżej w statki, albo kółko i krzyżyk. To życie i boisko piłkarskie weryfikują oczekiwania i nadzieje. Żeby nie było zatem pompowania balonika oczekiwań: Polska ostatni swój mecz wygrała na mundialu z Japonią. I nie było to spektakularne zwycięstwo. Pomimo tego w przyszłość możemy patrzeć z pewnym optymizmem. Jak pisał Stanisław Lem: bądźmy dobrej myśli, bo po co być złej.

 



Źródło: niezależna.pl

#reprezentacja Polski #Jerzy Brzęczek #Krzysztof Piątek #Robert Lewandowski #Arkadiusz Milik

Janusz Milewski