Patryk Dobek na ostatnim wirażu był piąty w biegu półfinałowym na 800 metrów na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Finisz Polaka był jednak piorunujący, 27-latek z Kościerzyna genialnie przyśpieszył na ostatnich metrach, a reszta stawki mogła oglądać tylko jego plecy.
🇵🇱 𝗣𝗔𝗧𝗥𝗬𝗞 𝗗𝗢𝗕𝗘𝗞 w finale na 800 metrów ‼️
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 1, 2021
Nie dał się zepchnąć i wyprzedził po wewnętrznej 👏
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE ➡️ https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics pic.twitter.com/x4iQiXTL6w
Czas Patryka Dobka to 1:44,60, tuż za nim linię mety przekroczył Kenijczyk Emmanuel Korir (1:44,74), który również zapewnił sobie awans.
Ułożył mi się ten bieg bardzo dobrze. Mimo że nogi są już zmęczone, to trzeba było wykrzesać z siebie siły na ostatnich metrach. Musiałem wykorzystać błędy rywali, by awansować do finału
- powiedział Dobek w rozmowie z TVP.
W drugim biegu półfinałowym ósme miejsce zajął Mateusz Borkowski, który odpadł z dalszej rywalizacji na igrzyskach w Tokio.