Kamil Glik walczy z kontuzją barku od feralnej gry w siatkonogę na zgrupowaniu w Arłamowie. Obrońca reprezentacji Polski nabawił się urazu, po tym jak niefortunnie upadł na boisko po wykonaniu przewrotki. Kibice nie tracą jednak nadziei - podobnie jak sam piłkarz.
Na portalu społecznościowym zamieścił bardzo optymistyczny post. Na zdjęciu widzimy Kamila Glika prowadzącego samochód. Pod spodem podpis:
- Kolejny dzień za mną. Czuję siłę, czuję moc - jest dobrze
Ostateczna decyzja o tym, czy zobaczymy Kamila Glika podczas meczów polskiej reprezentacji na mundialu w Rosji zapadnie w poniedziałek.