Dziś reprezentacja Polski zagra swój ostatni mecz na Mistrzostwach Świata w Rosji. Mecz z Japonią nie ma dla Polaków większego znaczenia, bo po porażkach z Senegalem i Kolumbią stracili oni szansę na wyjście z grupy H. O dwa miejsca premiowane awansem do 1/8 finału walczyć będą Senegal, Kolumbia i Japonia.
Dotychczas z Japonią mierzyliśmy się jedynie w meczach towarzyskich. W 1981 roku Polacy czterokrotnie wygrali z zawodnikami z Kraju Kwitnącej Wiśni. Najpierw 2:0 po golach Kazimierza Budy i Jarosława Nowickiego, później 4:2 po bramkach Krzysztofa Kajrysa, Henryka Janikowskiego (dwóch) i Krzysztofa Barana. W dwóch kolejnych mecach na przełomie stycznia i lutego 1981 roku biało-czerwoni wygrali 4:1 (gole: Walczak, Buda, Baran, Rzepka) i 3:0 (Pękala, samobójczy, Okoński).
Na nasze nieszczęście, były to jedyne zwycięstwa polskich piłkarzy z Japonią. W 1996 roku w towarzyskim meczu przegraliśmy aż 0:5, a w 2002 roku na trzy miesiące przed mundialem ulegliśmy Samurajom 0:2.
Dzisiejszy mecz będzie pierwszym o stawkę między tymi drużynami, ale o stawkę... grają jedynie Japończycy. Chcą oni wyjść z grupy, podczas gdy biało-czerwoni walczą już tylko o godne pożegnanie się z mundialem. Czy stać ich będzie na pierwsze od 37 lat zwycięstwo nad Japonią? Przekonamy się wkrótce. Pierwszy gwizdek w tym meczu o godz. 16.00.
Ostatniego meczu między Polską a Japonią nie wspominamy mile. W Łodzi przegraliśmy 0:2: