Czesi są bardzo dumni, że trener Michal Dolezal został trenerem najlepszego zespołu skoczków na świecie. Porównują to do sytuacji w jakiej ich rodak objąłby stery kadry piłkarskiej Niemiec. Z Dolezalem ciekawy wywiad przeprowadził Deník.cz. Nowy trener polskiej reprezentacji przyznaje tam, że przyszłości nie można wiązać tylko z Kamilem Stochem.
Dolezal, który dotychczas był asystentem Horngachera, zapytany o zmianę charakteru swojej pracy powiedział, że czuje się gotowy. Czech nie obawia się presji. Z kadrą pracuje od lat, więc uważa, że jest dobrze przygotowany do nowej funkcji. Dolezal mówi o współpracy z gwiazdami skoków, jak Kamil Stoch czy Dawid Kubacki:
Znamy się. Są profesjonalistami i dla mnie praca z nimi będzie przyjemnością. Z drugiej strony biorę na siebie wielką odpowiedzialność. Do wszystkiego podchodzę z pokorą. Przygotowania do nowego sezonu już się rozpoczęły.
Zapytany o dojrzały wiek skoczków Dolezal stwierdził:
Prawdą jest, że kadra nie jest już najmłodsza, ale nie dzielę skoczków na młodych i starych, ale w zależności od tego, jaką formę prezentują. Jeśli chodzi o odmłodzenie zespołu, chcę bliżej współpracować z kadrą B i dać młodszym większą szansę.
Kamil Stoch kończy 32 lata. Wprawdzie nie mówił głośno o zakończeniu kariery, ale chciałby z pewnością więcej odpocząć po wyczerpującym sezonie, a igrzyska w Pekinie odbędą się dopiero w 2022 roku. Czech zdaje sobie sprawę z tego, jak istotna będzie to impreza dla polskich skoków.
Myślimy o igrzyskach, ale nikt nie wie, czy Stoch będzie skakał w Pekinie. Kończy trzydzieści dwa lata w maju i ma trzy złote medale w domu. Nie można myśleć o tak odległej perspektywie. Chcemy dobrze skakać cały czas
- podsumował Dolezal.