Duńczycy w finale mundialu zagrali po raz czwarty, ale pierwszy raz udało im się zwyciężyć. Norwegowie powtórzyli wynik sprzed dwóch lat, kiedy to w meczu o złoto ulegli w Paryżu Francuzom 26:33.
Już na początku współgospodarze turnieju finałowego uzyskali trzybramkową przewagę, której długo pilnowali. W końcówce pierwszej połowy znakomicie grającym Duńczykom niemal wszystko się udawało, zdecydowanie górowali nad rywalami i na przerwę schodzili wygrywając 18:11.
W drugiej połowie wysoko prowadzący gospodarze pilnowali korzystnego wyniku, szanowali piłkę, świetnie zachowywali się w defensywie, umiejętnie przechwytywali podania przeciwników, którzy grali jakby bez wiary w możliwość odrobienia strat. Te nadal rosły i w 47. minucie wynosiły już 11 goli - 15:26.
Dania jako jedyna drużyną w finałach MŚ 2019 wygrała wszystkie spotkania. W jej szeregach wyróżnił się przede wszystkim Mikkel Hansen, który został królem strzelców mundialu - 72 gole (z czego siedem w finale) oraz został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju.