Gliwiccy kibice ciepło powitali obrońcę Piasta Jakuba Czerwińskiego, wracającego do gry po pięciomiesięcznej przerwie, spowodowanej leczeniem kontuzji kolana. Gospodarze od początku ruszyli do natarcia i w pierwszej połowie dominowali na boisku. Prowadzenie dał im w 17. minucie z rzutu karnego Jorge Felix, najskuteczniejszy gracz Piasta w tym sezonie. Hiszpan zdobył swoją 11. bramkę.
Potem aktywniejsi byli zawodnicy trenera Waldemara Fornalika. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miał Tom Hateley, który z rzutu wolnego posłał piłkę tuż nad poprzeczką.
Jakub Czerwiński zaliczył świetny powrót do składu Piasta
Zawodnicy @PiastGliwiceSA znakomicie radzą sobie na swoim terenie ?
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 9, 2020
? #PIAZAG pic.twitter.com/ODRae6xHMb
Chwilę wcześniej doszło do zabawnego nieporozumienia. Sędzia Szymon Marciniak pomylił bardzo podobnych do siebie graczy Zagłębia Sasę Balica i Damiana Oko, w efekcie pokazał Balicowi drugą żółtą kartkę, ale szybko skorygował decyzję. Lubinianie odpowiedzieli tylko lekkim, niecelnym strzałem głową Bartosza Białka.
Drugą część goście zaczęli od uderzenia Filipa Starzyńskiego z rzutu wolnego, po którym skutecznie interweniował Frantisek Plach. W rewanżu golkipera gości sprawdził Patryk Sokołowski. Lubinianie w ataku pozycyjnym mieli problemy z przebiciem się pod gliwicką bramkę. Kiedy i się to udało w 60. minucie, Damjan Bohar spudłował z dobrej pozycji. Gospodarze próbowali rozstrzygnąć losy meczu i z kilku swoich okazji jedną wykorzystali. Po dośrodkowaniu Gerarda Badii z rzutu rożnego wynik ustalił z bliska Jakub Czerwiński.
Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Jorge Felix (17-karny), 2:0 Jakub Czerwiński (78).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4 112.