Radość jednego zawodnika, jest nieszczęściem drugiego. Marcin Kamiński, mimo, że długo trenował z biało-czerwoną drużyną, a nawet załapał się na oficjalną sesję zdjęciową przed mundialem, zamiast do Rosji pojedzie do domu. Wszystko dlatego, że lekarze i rehabilitanci rzutem na taśmę przywrócili do sprawności Kamila Glika po urazie barku, jakiego ten doznał na zgrupowaniu w Arłamowie. Jak donosi sztab medyczny kadry, Glik będzie w pełni gotowy na trzeci mecz grupowy z Japonią, już 28 czerwca.
Podziękowania dla Marcina Kamińskiego wystosował sam Zbigniew Boniek:
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi ze @kamilglik25 będzie z nami. Ja chciałbym serdecznie podziękować Marcinowi Kaminskiemu.Szacunek ????
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 12 czerwca 2018