Żużlowiec czuje się już zdecydowanie lepiej, również jego kondycja psychiczna jest bardzo dobra. Tomasz Gollob jednak cały czas porusza się na wózku, bo nie odzyskał czucia w nogach.
Pod koniec lipca żużlowiec tesktował specjalne urządzenie – egzoszkielet, które pobudza mięśnie za pomocą przesyłanych impulsów do powrotu do utraconych funkcji nerwowo-mięśniowych. Szpital, w którym przebywa Gollob, nie posiada tak specjalistycznego sprzetu, ale specjalnie dla niego, zostało ono wypożyczone.
Testy, które Gollob odbył pod koniec lipca, przebiegły bardzo obiecująco, w związku z czym postanowiono podjąć kolejną próbę – już na początku tego miesiąca. Niebawem sportowiec będzie mógł też wypróbować działanie amerykańskiego egzoszkieletu, który wycenia się na około 100 tys. dolarów.
Przypomnijmy, że żużlowiec pod koniec kwietnia podczas treningu na torze motocrossowym w Chełmnie uległ wypadkowi. Został przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie po szybkiej diagnozie trafił na stół operacyjny.