Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bartosz Zmarzlik dąży do doskonałości. Polak obronił żużlowe mistrzostwo świata

„To dla mnie spełnienie tego, co widziałem w oczach Bartosza Zmarzlika, że jest kandydatem na mistrza świata. Potwierdził to dość szybko.” – powiedział trener żużlowców Stali Gorzów Stanisław Chomski, klubowy szkoleniowiec nowo koronowanego czempiona. Przyznał także, że Zmarzlik cały czas dąży do doskonałości i może być jeszcze lepszy.

Bartosz Zmarzlik obronił mistrzostwo świata
Bartosz Zmarzlik obronił mistrzostwo świata
zmarzlik.com

Można powiedzieć, że jego sukcesy w jakimś sensie są też spełnieniem moich marzeń

- dodał Chomski. Trener przyznał też, że kiedy w wieku 13 lat Bartosz Zmarzlik przeszedł z miniżużlowej szkółki w podgorzowskim Wawrowie do Stali Gorzów było widać, że ma zadatki na mistrza.

Już wówczas zaimponował mi swoim uporem, żeby jak najszybciej mógł pojechać na tym prawdziwym, dużym motocyklu, na dużym torze.

Patrząc na karierę Bartka - jego rozwój sportowy, też jako człowieka - to wszystko układało się w logiczną całość, ale powtórzyć coś drugi raz... Już teraz jest najlepszym w historii zawodnikiem polskim i jednym z najlepszych na świecie

– ocenił Chomski.

Bartosz Zmarzlik obronił mistrzostwo świata

Trener dodał, że tegoroczna rywalizacja w Grand Prix była ciekawa i zarazem nieoczekiwana, gdyż w dobie pandemii nie było turniejów co dwa tygodnie, a nastąpiła ich kumulacja w stosunkowo krótkim czasie. To z kolei sprawiło, że nie było praktycznie czasu na korygowanie błędów po nieudanych występach.

Albo się było regularnym w dwóch turniejach, albo traciło się punkty, które później ciężko był odrobić. Bardzo nieprzewidywalny był ten rok, ten rok pandemii i to co się działo w Grand Prix. Z tego wszystkiego Bartek wyszedł naprawdę obronną ręką, bo na początku sezonu bardzo długo szukał, ale jak już ustabilizował swoje poczynania, było widać, że jest bardzo skuteczny. Nawet w niedzielę, gdy wydawało się, że gdzieś tam błądzi, że mu nie wychodzi, wszystko było ukierunkowane na to, żeby znaleźć się w półfinałach i zaakcentować swoją klasę w finale.

Wyznał, że Zmarzlik w podejściu do sportu żużlowego przypomina mu Duńczyka Hansa Nielsena – czterokrotnego indywidualnego mistrza świata.

On też miał wszystko poukładane, zaplanowane. Czy Zmarzlik będzie w stanie osiągnąć podobne sukcesy? Też trzeba mieć odrobinę szczęścia. Wiadomo, że jest to sport bardzo kontuzjogenny i tylko to może stanąć mu na drodze – odpukać w niemalowane, by to się nigdy nie stało. Oby jeździł bezpiecznie, skutecznie i zdrowo. Bartosz to zawodnik, który nie zadawala się tym co dziś i teraz. Wyznacza sobie coraz wyższe cele. Przypomnę choćby niedzielne Grand Prix w Toruniu, gdzie z 9 punktami wchodzi do półfinału, a wygrywa finał. On cały czas dąży do tego, by być doskonałym.

Według niego Bartosz Zmarzlik nie pokazał jeszcze pełni swoich możliwości. „Z biegiem czasu będzie jeszcze lepiej funkcjonować, bo cały czas ten zawodnik szuka doskonałości, a doskonałym się nigdy nie jest. Cały czas ten ideał jest gdzieś bardzo daleko. On do niego dąży i to jest jego plus”.

25-letni Bartosz Zmarzlik jest pierwszym Polakiem, który zdobył dwa tytuły mistrzowskie. Po jednym mają zmarły niedawno Jerzy Szczakiel (1973) oraz Tomasz Gollob (2010).

W klasyfikacji końcowej tegorocznego cyklu GP Zmarzlik wyprzedził Brytyjczyka Taia Woffindena i Lindgrena, którzy mieli tyle samo punktów i o srebrny medal rywalizowali w dodatkowym wyścigu. Czwarte miejsce w MŚ 2020 zajął Janowski.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Bartosz Zmarzlik #żużel

jm