Wśród kibiców, którzy dopingowali Bartosza Zmarzlika w Toruniu był premier Mateusz Morawiecki:
Trwa Grand Prix na żużlu w #Toruń. Wśród kibiców jest premier @MorawieckiM. #SpeedwayGP pic.twitter.com/HZICkrTvjR
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) October 3, 2020
Gorący doping najwyraźniej pomógł reprezentantowi Polski, który dokonał wielkiego wyczynu.
Przed ostatnim turniejem z cyklu Grand Prix Zmarzlik miał stabilną przewagę nad rywalami, a tytuł mistrzowski mógł świętować już w przypadku awansu do finału toruńskich zawodów. Zmarzlik przeszedł jak burza przez fazę zasadniczą, a w półfinałowym wyścigu dojechał na drugim miejscu. Oznaczało to wejście do finału zawodów Grand Prix oraz... zapewnienie sobie tytułu mistrza świata drugi raz z rzędu.
25-letni Zmarzlik jest pierwszym Polakiem, który zdobył dwa tytuły mistrzowskie. Po jednym mają zmarły niedawno Jerzy Szczakiel (1973) oraz Tomasz Gollob (2010).
Mimo młodego wieku, lista osiągnięć Zmarzlika jest imponująca. Jeszcze jako junior, w 2016 roku został brązowym medalistą IMŚ, a w 2018 dołożył wicemistrzostwo. W 2015 wywalczył tytuł najlepszego juniora globu, a w 2012 r. był mistrzem Europy do 19 lat. Ma w dorobku cztery złote i jeden srebrny medal DMŚ juniorów oraz dwa złote DME juniorów. Do tego dwukrotnie z reprezentacją sięgnął po drużynowe mistrzostwo świata, raz po srebrny i raz po brązowy medal. W cyklu Grand Prix startuje od 2012 roku, a jego stałym uczestnikiem jest od sezonu 2016. Oprócz dwóch złotych medali, w kolekcji ma też srebro (2018) i brąz (2016).
W mistrzostwach Polski we wszystkich kategoriach wiekowych uzbierał 20 medali. Brakuje mu jednak tego najcenniejszego - złotego indywidualnie. W finałach IMP startował dziewięć razy, zdobywając trzy srebrne medale (2015, 2019, 2020).