Przed meczem mówiono, że Belgowie - przewidywani do roli rewelacji imprezy we Francji - mogą nawet upokorzyć Włochów, którzy z pewnością nie dysponują w tym roku bardzo mocnym składem. Ale okazało się, że odpowiednia taktyka i jej perfekcyjne wykonanie wystarczyło na przereklamowaną Belgię.
Gole Emanuele Giaccheriniego w 32. minucie meczu i Graziano Pelle w 91. minucie to konsekwencja znakomitej gry w obronie i środku pola. Belgowie, owszem, atakowali i kilka razy zagrozili bramce Buffona. Jednak to Włosi kontrolowali przebieg gry i byli lepsi praktycznie w każdym jej aspekcie.
W piątek Włochy zmierzą się ze Szwecją, a w sobotę Belgia będzie ratować skórę podczas spotkania z Irlandią.
Reklama