Czesi z zapałem bronili się przed atakami hiszpańskimi niemal przez cały mecz. Robili to skutecznie, odcinając się co jakiś czas kąśliwymi kontrami. Dobrze bronił Petr Cech, a mądrze ustawione linie zespołu czeskiego rozbijały większość akcji Hiszpanii przed polem karnym.
Bohaterem meczu w Tuluzie został 3 minuty przed końcem meczu środkowy obrońca Hiszpanów - Gerard Pique. Po doskonałym dośrodkowaniu Iniesty strzałem głową z kilku metrów nie dał szans czeskiemu bramkarzowi.
Trener kadry Hiszpanii Vicente del Bosque będzie jednak musiał do następnych spotkań przygotować drużynę znacznie lepiej. Hiszpanie dominowali, ale z ich przewagi niewiele wynikało. Koronkowe akcje Iniesty i kolegów kończyły się najczęściej kilkanaście metrów przed bramką Czechów.
Następny mecz Hiszpanie rozegrają z Chorwacją. Czesi zmierzą się zaś z Turcją, która w pierwszym meczu z Chorwatami przegrała 1:0 po dość słabej grze.