- Zobaczcie państwo, co obrazuje ta dzisiejsza dyskusja, jaka ogromna wolność polityczna w Polsce panuje. Nie dość, że mamy tu od osoby, które od wielu lat żyją z atakowania rządu (...) i od wielu lat znakomicie z tym żyją i włos im z głowy nie spada, i całe szczęście, bo na tym polega demokracja, na tym polega wolność, to można atakować rząd z różnych pozycji - to natarcie ma szeroko rozwinięte skrzydła - od marksistów-leninistów po nacjonalistów i anarchokapitalistów i oczywiście, jak zawsze, z silnym hufcem bezideowych złodziei w środku - mówił dzisiaj w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała.
Podczas debaty nad dzisiejszym expose premiera Mateusza Morawieckiego, poseł PiS, Marcin Horała, w swoim wystąpieniu rozwinął myśl szefa rządu dotyczący obrony tradycyjnych wartości i tożsamości.
- Obrona to jest tutaj słowo-klucz. Bo kto jest tutaj stroną atakującą? - pytał z sejmowej mównicy Horała.
- Czy to politycy PiS chcieli wprowadzenia w szkołach jakiejś "karty Polaka-katolika"? Nie. To politycy PO wprowadzają w szkołach kartę LGBT. Czy politycy PiS chodzą na jakieś marsze heteroseksualistów, gdzie profanowane tęcze? Nie, to politycy Lewicy, PO chodzą na marsze LGBT, gdzie profanowane są symbole religijne. Wyraźnie widać, kto tu jest stroną atakującą, a kto broniącą
- odpowiedział na własne pytanie parlamentarzysta PiS.
W dalszej części swojego wystąpienia podkreślał siłę, jaka wypływa z tradycji oraz to, że wynika z niej również tolerancja.
- Jeżeli dziś Polaków pomawiacie o jakąś ksenofobię, szczególną nietolerancję, to jest to albo ignorancja, albo po prostu celowe kłamstwo - dodał Marcin Horała.
Poseł mówił również o wyrosłych z tradycji wolności oraz solidarności, także w wymiarze politycznym.
- Jeżeli mówimy o wspólnotowości i wolności politycznej, to zobaczcie państwo, co obrazuje ta dzisiejsza dyskusja, jaka ogromna wolność polityczna w Polsce panuje. Nie dość, że mamy tu od osoby, które od wielu lat żyją z atakowania rządu (...) i od wielu lat znakomicie z tym żyją i włos im z głowy nie spada, i całe szczęście, bo na tym polega demokracja, na tym polega wolność. Można atakować rząd z różnych pozycji - to natarcie ma szeroko rozwinięte skrzydła - od marksistów-leninistów po nacjonalistów i anarchokapitalistów i oczywiście, jak zawsze, z silnym hufcem bezideowych złodziei w środku, który jest zawsze najsilniejsi
- stwierdził w mocnych słowach Horała.
.@mhorala: Mamy w Sejmie osoby, które od lat żyją z atakowania rządu. To natarcie ma szeroko rozwinięte skrzydła. Od marksistów-leninistów, po nacjonalistów i anarchokapitalistów i - jak zawsze - ma jeszcze potężny hufiec bezideowych złodziei w środku???? pic.twitter.com/nTGSSAQhyf
— PiS Wielkopolskie (@PiS_Wielkopolsk) 19 listopada 2019