W listopadzie Sejm uchylił immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, w związku z 26 zarzutami, które Prokuratura Krajowa planuje mu postawić w postępowaniu dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Posłowie zgodzili się również na jego zatrzymanie oraz zastosowanie tymczasowego aresztu. Opozycja interpretuje te działania jako motywowaną politycznie próbę odwetu wobec posła. Polityk PiS przebywa obecnie na Węgrzech, argumentując, że w Polsce, pod rządami koalicji 13 grudnia, nie ma szans na uczciwy proces.
Niedawno TV Republika ustaliła, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zwrócił się niedawno do Wydziału Konwojowego Komendy Stołecznej Policji o zabezpieczenie terminu posiedzenia wyznaczonego na 22 grudnia, dotyczącego podejrzanego Zbigniewa Tadeusza Ziobry, co uzasadniono "ostrożnością procesową".
Żurek o ENA lub... nocie Interpolu
Takie działania wskazują wprost na to, że koalicja 13 grudnia za wszelką cenę chce dostarczyć swojemu elektoratowi wrażeń przed Świętami Bożego Narodzenia. W końcu, nie bez powodu na 2 dni przez Wigilią, planowane są takie działania. I nie bez powodu Donald Tusk napisał ostatnio na X, że "rozliczenia" wchodzą w "fazę decydującą".
Waldemar Żurek, minister sprawiedliwości potwierdził dziś tezę Tuska. Zapowiedział, że wobec Zbigniewa Ziobry zostanie wydany europejski nakaz aresztowania (ENA), może nawet czerwona nota Interpolu. Wspomniał też o... pozbawieniu paszportów.
Oczywiście tak jak powiedziałem i podtrzymuję to, nie będziemy nikogo przywozić w bagażniku, zwłaszcza ze strefy Schengen. Przestrzegamy prawa co do milimetra. Oczywiście były minister Ziobro jest prawnikiem. Ma także swoich pełnomocników i oni wykorzystują wszelkie metody blokowania współpracy z wymiarem sprawiedliwości, więc będzie ENA [europejski nakaz aresztowania] być może będzie czerwona nota [Interpolu], pozbawienie paszportów
– grzmiał Żurek w Gdańsku.
W kontekście zagorzałych, dalszych rozliczeń, stwierdził:
"Czekamy także, bo wiemy, że jest czas przedwyborczy na Węgrzech, ale też chcemy, żeby podejrzewany nie uciekał poza strefę Schengen, ale to też jest przestroga dla innych przestępców w białych kołnierzykach, czy też podejrzewanych. My będziemy konsekwentnie ścigać każdego".