Oskar Hejka został ponownie stołecznym radnym. Objął mandat za Dariusza Lasockiego, który został powołany w styczniu przez prezydenta Andrzeja Dudę na członka Państwowej Komisji Wyborczej i w związku z tym zrezygnował z zasiadania w Radzie Warszawy.
- Nie bez żalu złożyłem mandat radnego m.st. Warszawy
– mówił Lasocki żegnając się z radnymi i dziękując jednocześnie za wspólnie spędzone lata.
- Różnią nas z większością na tej sali poglądy polityczne, ale to tylko poglądy, reszta nas łączy. Łączy nas troska o Warszawę
- powiedział. Zaznaczył też, że służba, którą przyszło mu pełnić jest zaszczytna i przyjmuje ją z dużą odpowiedzialnością.
Podczas sesji ślubowanie na radnego złożył Oskar Hejka (PiS). Hejka powiedział, że cieszy się z powrotu do rady miasta.
- Mam tu wielu znajomych po jednej i po drugiej stronie barykady. Wiem, że w tej kadencji jest też sporo nowych twarzy, są też podobno osoby kontrowersyjne
- powiedział. Dopytywany, kogo ma na myśli, powiedział, że "słyszał radnej Agacie Diduszko-Zyglewskiej".
Pytany o plany na obecną kadencję w radzie, przyznał, że bardzo chciałby pracować w komisji rozwoju gospodarczego, jednak na chwilę obecną będzie musiał zająć miejsce w tej komisji, w której zasiadał radny Lasocki. Wyraził jednak nadzieję, że z czasem uda mu się pracować w większej ilości komisji.