Zapaśnik w nocy w niedzielę 26 stycznia przebywał w jednym z klubów na Starym Rynku. Na nagraniach z monitoringu widać, jak Sikora po opuszczeniu lokalu idzie przez rynek, a za nim podążają mężczyzna i dwie kobiety. Na kolejnym ujęciu zapaśnik leży już na ziemi.
Policja przyjęła zawiadomienie w tej sprawie i prowadzi dochodzenie.
Informację jako pierwsza podała poznańska "Gazeta Wyborcza".