Tyski radny Krzysztof Król podczas imprezy na 29. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nagrał filmik, na którym padają wulgarne słowa: "je**ć PiS". Co ciekawe, filmik wysłał... do radnej Prawa i Sprawiedliwości. Teraz tłumaczy, że zrobił to przez pomyłkę. Jest już za późno, bo jego "twórczość" zamieszczona została w sieci.
Krzysztof Król, radny z prezydenckiego ugrupowania Inicjatywa Tyska, bawił się podczas finału WOŚP w jednym z pubów na terenie Tychów. W pewnym momencie jedna z radnych PiS, Aleksandra Wysocka-Siembiga, otrzymała od niego filmik, na którym śpiewa on "je**ć PiS". Dokładnie ten filmik:
Drodzy Państwo z @MiastoTychy, czy poznajecie tego człowieka, który z serduszkiem @fundacjawosp śpiewa "j*bać PiS"? Czy nie jest to przypadkiem radny Waszego miasta? #wosp2021 pic.twitter.com/mfRAAE8bcg
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) February 1, 2021
- To była pomyłka, nie miałem okularów - tłumaczy portalowi Info Katowice radny, który zaprezentował na krótkim filmiku swoje umiejętności wokalne. Opowiada, że wysłał radnej SMS, że to nie do niej, ale było już za późno. Jak tłumaczy nagrywanie takiego filmiku?
- Dostałem podobnego mema ze Szwajcarii i próbowałem kumplowi nagrać coś podobnego
- stwierdza. Aż strach pomyśleć, jak wyglądają te "szwajcarskie memy". Warto dodać, że wulgarne słowa, które wyśpiewuje Król wyświetlały się także... na jego czapce.
Organizator tyskiego finału WOŚP w rozmowie z Info Katowice stwierdził, że "był jednostkowy przypadek, a samo wydarzenie było apolityczne".