"To jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu" - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o zarzutach opozycji podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec niego. Wymieniał przy tym, ile trwało wszczynanie śledztw za poprzednich rządów, m.in. w sprawie Amber Gold.
Odpowiadając na zarzuty opozycji, szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że działania prokuratury są krytykowane w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w czasie pandemii, "w związku ze sprawą maseczek, respiratorów".
- Ale przecież właśnie w tych sprawach prokuratura wszczęła śledztwo następnego dnia po tym, kiedy wpłynęło do niej zawiadomienie, dzień po tym, gdy w jednej z gazet ukazał się artykuł wskazujący na możliwe nieprawidłowości
- wskazywał.
Podkreślił przy tym, że warto przypomnieć, jak tego typu sytuacje wyglądały za "czasów przedstawicieli totalnej opozycji".
- Sprawa senatora Piniora z PO - otóż materiał dowodowy został zebrany (...) w 2014 r., musiało minąć półtorej roku czasu (...), by ta sprawa ruszyła i śledztwo zostało uruchomione. Na co żeście czekali? Tu jeden dzień, tam półtora roku
- mówił.
Jak dodał, w sprawie Amber Gold od momentu, kiedy wpłynęło pierwsze zawiadomienie do prokuratury do momentu wszczęcia śledztwa minęły dwa lata, natomiast w sprawie piramidy Finroyal - aż trzy.
- Czego wy chcecie? Macie odrobinę honoru? To nie jest rzeka, to jest morze, to jest ocean hipokryzji, zakłamania, cynizmu
- ocenił minister.
Podkreślał też, że posłowie Koalicji Obywatelskiej malują "fałszywy obraz", jeżeli chodzi o działanie prokuratury.
- W każdym przypadku, jeśli popatrzymy na zwalczanie przestępczości mafijnej, przestępczości gospodarczej, kryminalnej, to widzimy ogromną różnicę w stosunku do czasów poprzednich
- mówił.
[polecam:https://niezalezna.pl/340918-kaminski-do-ko-obrazacie-100-tys-polskich-policjantow-porownujac-ich-do-zbrodniarzy[
Minister odwołał się także do kwestii ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne na osobie małoletniej. Jego zdaniem, sposób przedstawienia tej sytuacji był "niebywale skandaliczną operacją" wymierzoną w Andrzeja Dudę. "To pokazuje wasze prawdziwe oblicze, waszą prawdziwą twarz, jeśli chodzi o tę troskę, o los ofiar, zwłaszcza o los kobiet. Bo wyście nic albo niewiele robili, żeby ścigać realnie pedofilów" - zwrócił się do opozycji.
- To, co zrobiliście tym kobietom, pokrzywdzonym w tej sprawie, to, jak instrumentalnie i cynicznie wykorzystaliście je, to szczyt, który przekracza moje wyobrażenia o tym, do czego jesteście zdolni
- ocenił minister. Po raz kolejny przywołał oświadczenie ofiar, podkreślając, że ich słowa skierowane są m.in. do siedzących w sali sejmowej polityków.