Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zbierają pieniądze dla strajkujących nauczycieli! A zbiórka „na seicento”... Efekt będzie podobny?

Protest nauczycieli dopiero co się rozpoczął, a już ogłoszona została... zbiórka pieniędzy dla strajkujących, którzy nie będą mogli otrzymywać wypłaty, gdyż nie wykonują swojej pracy. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w ostatnim czasie wyszły na jaw dość niewygodne fakty dotyczące innej zbiórki pieniędzy - w równie kontrowersyjnej sprawie...

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Filip Blażejowski/Gazeta Polska

W celu rozpoczęcia zbiórki powołano społeczny komitet "Wspieram Nauczycieli", a w nim znaleźli się m.in. Krystyna Starczewska, Henryka Bochniarz, Anna Mucha, Jacek Żakowski czy Adam Strzembosz. Członkowie komitetu zapewnili, że pieniądze będą przekazane najbardziej potrzebującym nauczycielom. Podali numer konta i zbiórka ruszyła.

Choć grafika z numerem konta pojawiła się na facebookowym profilu "Wspieram Nauczycieli", to jak dotychczas jej popularność... jest średnia. Po 22 godzinach miała ona 178 reakcji, 71 komentarzy i 731 udostępnień. Biorąc pod uwagę, że w mediach społecznościowych informacje potrafią rozchodzić się z dużą szybkością, a temat jest mocno nagłośniony w mediach i wspierają go celebryci - trzeba przyznać, że to bardzo przeciętny wynik. Komitet nie podaje też, jaką kwotę dotychczas udało się zebrać.

To nie pierwszy raz, gdy głośny temat powoduje rozpoczęcie ogólnonarodowej mobilizacji w celu zebrania dużej sumy pieniędzy. Wystarczy przypomnieć sobie tylko zrzutkę na "nowe seicento" dla sprawcy wypadku, w którym ucierpiała ówczesna premier Beata Szydło.

10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu doszło do wypadku z udziałem kolumny BOR i seicento, którym kierował Sebastian K. Jak podała policja - rządowa kolumna trzech samochodów, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło (jej pojazd znajdował się w środku kolumny) wyprzedzała Fiata Seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto ówczesnej szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo. Sebastian K. usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku, a w sierpniu 2018 r. do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.

Niedługo po wypadku w internecie zorganizowano zbiórkę "na nowe seicento" dla Sebastiana K. Jej organizatorem został Rafał Biegun, który wówczas - jak ustaliła niezalezna.pl - widniał w Krajowym Rejestrze Długów. Ostatecznie - efekt zbiórki zdecydowanie przekroczył zakładany cel. Łącznie udało się zebrać ponad 150 tys. złotych. Gdzie teraz są te pieniądze? Okazuje się, że spora suma... zniknęła. Zawiadomienie do prokuratury złożył za to organizator zbiórki, Rafał Biegun. Jak wynika z zawiadomienia, do którego dotarli dziennikarze wp.pl, organizator "przelał zebrane pieniądze na prywatne konto bliskiej mu osoby, która miała to na nim wymusić".

Jeżeli w przypadku nauczycieli, zbiórka będzie wyglądać podobnie, to jej finał może się strajkującym nauczycielom niezbyt spodobać...

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#zbiórka pieniędzy #strajk nauczycieli

redakcja