"Kilka zaszczepionych poza kolejnością osób złożyło deklaracje, że chcą odbyć wolontariat i na zasadzie pewnego naprawienia sytuacji po prostu pomóc chorym i systemowi opieki zdrowotnej" - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaznaczył też, że pomimo zapowiadanej odpowiedzi na sugestię dymisji rektora WUM, prof. Zbigniewa Gacionga, rektor dotychczas milczy.
Pytany na konferencji prasowej o reakcję rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na jego oczekiwanie dotyczące dymisji prof. Zbigniewa Gacionga, Niedzielski powiedział, że nie otrzymał do tej pory żadnej odpowiedzi. "Ale tej odpowiedzi oczekuję tylko jednej, więc czekam, kiedy to się wydarzy" - oznajmił.
Minister Niedzielski na poniedziałkowej konferencji prasowej podsumowując wnioski z kontroli NFZ w sprawie nieprawidłowości przy szczepieniach w WUM stwierdził m.in., że nie widzi możliwości współpracy z władzami uczelni. "Moim oczekiwaniem jest dymisja rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego" – oświadczył.
Z tego, co słyszałem, była zapowiadana jego dzisiejsza wypowiedź i ustosunkowanie się do moich wczorajszych oczekiwań, natomiast to do tej pory nie nastąpiło
- dodał.
Niedzielski poinformował jednocześnie, że otrzymał deklaracje od kilku zaszczepionych poza kolejnością osób, że chcą odbyć wolontariat i "na zasadzie pewnego naprawienia tej sytuacji po prostu pomóc chorym i systemowi opieki zdrowotnej". Szef MZ wyraził zadowolenie z takiej postawy tych osób i ocenił, że jest to "pozytywny wątek w tej historii".
Mam nadzieję, że reakcja prof. Gacionga również wpisze się w ten kurs, sposób odpowiedzialnego podejścia i wykazania się odwagą cywilną
- dodał Niedzielski.